Kiedy moi przyjaciele Brittany Mytnik, 28, i Ben Nicolaysen, 27, wrócić do domu z pracy, lubią gotować obiad razem i rozmawiać o swoich dniach. Są jak większość par w ten sposób. To, co gotują, może się różnić, ale ich rutyna jest znana: Nicolaysen podąża za przepisem w głowie i wyrywa składniki z lodówki i ze spiżarni w kuchni. Mytnik gra rolę sous chef, postępując zgodnie z delikatnymi instrukcjami, aby przygotować i posiekać wszystkie warzywa.,
ale przez rok zachowywali się inaczej niż większość innych par w jeden wielki sposób: kiedy skończyli gotować, plate gorące jedzenie w jego mieszkaniu i zanieść go na górę do jej mieszkania, aby zjeść.
odwiedzając jedną noc po pracy, staliśmy i gadaliśmy i przygotowywaliśmy stir-fry.zapytałem ich, dlaczego nie zostają w jednym miejscu na kolację., Nicolaysen, jako wytrawny kucharz w związku, ma cały sprzęt i jedzenie, powiedzieli mi, jak brokuły skwierczą i wyskoczył w gorącym oleju—w woku, na piecu-ale jedzą na górze, ponieważ Mytnik ma większy, ładniejszy stół i homier estetyki dekoracyjnej.
uderzyło mnie, że dostają to, co najlepsze z obu światów: wszystkie korzyści z paradom bez poświęcenia indywidualizmu. Mówiąc bardziej praktycznie, dzielili się adresem IP bez konieczności udostępniania rzeczywistego adresu.,
„są dwie rzeczy, których prawie każdy chce, choć w bardzo różnych proporcjach”, pisze psycholog społeczna Bella DePaulo w swojej książce jak żyjemy teraz. „Chcą czasu z innymi ludźmi i czasu dla siebie.”
szukając innych par mieszkających w Bostonie, mieszkających na tyle blisko, aby dzielić się codziennymi czynnościami, zachowując jednocześnie oddzielne przestrzenie, znalazłem cały świat ludzi, którzy dobrowolnie mieszkają osobno.”Im więcej czytam o tym zjawisku, tym bardziej zdaję sobie sprawę z tego, jak nieodpowiednie jest to określenie dla ogromnej różnorodności w nim i wokół niego., Istnieje wiele par, które żyją osobno mimowolnie, oddzielone granicami, pracą lub innymi okolicznościami, i inni, którzy mogą chcieć żyć osobno, ale nie mogą sobie na to pozwolić.
moi przyjaciele postrzegali życie osobno nie jako stałą sytuację, ale jako dodatkowy etap przejściowy między randkami a heteronormatywnym ideałem dzielenia jednej sypialni w jednym domu. Trzymali się tego-w połowie reportażu porzucili swoje bliźniacze mieszkania i zamieszkali razem w jednym mieszkaniu. Ale inne pary wchodzą w podobne sytuacje z zamiarem życia w ten sposób na zawsze.,
Google „living apart together” I znajdziesz zawrotną liczbę artykułów, najbardziej skupionych na tym, czy takie zachowanie jest społecznie akceptowalne, czy dobre dla związku. Wielu analizuje życie celebrytów, którzy to robią, jak Gwyneth Paltrow i Brad Falchuk, lub wolnomyślicielskich artystów, którzy żyli osobno, jak Frida Kahlo i Diego Rivera. Historie te wymazują ogromną liczbę sposobów i powodów, dla których zwykli ludzie żyją w tym momencie osobno, oraz fakt, że ludzie naprawdę żyli w ten sposób od wieków-chociaż demografia i powody wciąż ewoluują., Życie osobno ma swoje splątane korzenie zarówno w arystokracji, jak i w kulturze queer, a jego współczesna gałąź obejmuje pary, które chcą nadać priorytet indywidualizmowi i chwilom celowej samotności jako cechom długotrwałych związków, a nie blokadom do Wspólnoty.
w połowie 1600 roku, rozległy i zamierzony podział został wbudowany w układ Pałacu Wersalskiego-jeden z najbardziej znanych przykładów nieograniczonej bogactwa na świecie., Po południowej stronie posiadłości, seria pokoi zwanych Queen ' s Apartments została zaprojektowana tak, aby Widok na doskonale zagospodarowane kwiaty w Pałacu Midi Parterre. Na północy znajdowały się mieszkania Stanowe króla, o identycznym układzie. Królowa Maria Teresa jako pierwsza zamieszkała w tym obiekcie, obok swojego męża, króla Ludwika XIV. chociaż król i królowa formalnie dzielili rezydencję, a król często jadał w apartamentach królowej i spał w jej sypialni, ten luksusowy układ pozwalał również na rozległą separację w razie potrzeby.,
możliwość oddzielenia się od partnera w ramach wspólnego domu wymaga przywileju Ekonomicznego. Wersal jest tego przykładem na ogromną skalę, ale praktyka jest powielana w skromniejszych kategoriach w dużych wiktoriańskich i edwardiańskich domach, gdzie mężczyzna i kobieta w domu mogą przynajmniej mieć własne sypialnie (podczas gdy ich służący poszliby do domu, aby zmiażdżyć czasami trzy pokolenia w jednym łóżku).,
być może najbardziej praktycznym problemem, który rozwiązano—czy to w Wersalu w XVII wieku, czy w wysokiej klasy Domu brytyjskim lub amerykańskim w XIX i XX wieku-było upewnienie się, że Unia o znaczeniu politycznym, gospodarczym lub społecznym może wydawać się nie do zaakceptowania dla outsiderów, nawet w obliczu nieporozumień. Nikt nie spał na kanapie.
ale poza tymi uprzywilejowanymi ustawieniami, życie osobno nie jest objawem niezgody małżeńskiej ani sposobem na zatuszowanie tego. Odegrała ona kluczową rolę w przetrwaniu relacji LGBTQ.,
w okolicy Detroit w 1975 roku socjolog Joseph Harry postanowił zrobić coś radykalnego dla swojego zawodu: chciał dowiedzieć się o „życiu miłosnym i Ustawieniach społecznych” gejów, populacji, która była w większości relegowana do badań, które koncentrowały się, często nie pozytywnie, na ich życiu seksualnym. Harry znalazł 241 mężczyzn, którzy byli w zaangażowanych związkach przez co najmniej rok i oprawił badania wokół porównania wewnętrznego funkcjonowania tych związków do znanych RAM małżeństwa heteroseksualnego.,
to, co Harry wiedział za podstawowe cechy w związkach tych ostatnich, nie wydawało się przekładać na pary tej samej płci w tak pełnej sile: podczas gdy „zdecydowana większość” małżeńskich par heteroseksualnych w jego badaniu żyła razem, odkrył, że tylko trzy czwarte uczestniczących par homoseksualnych tak.
„utrzymywanie oddzielnego domu od kochanka może być urządzeniem, dzięki któremu gej może uniknąć niezręcznych sytuacji i pytań ze strony heteroseksualnych przyjaciół lub krewnych”, napisał Harry w swoim badaniu, opublikowanym w 1979 roku jako „małżeńskie” związki gejów.,””Kiedy heteroseksualiści, z którymi para gejów nie „wyszła”, odwiedzają wspólne miejsce zamieszkania pary gejów, mogą pojawić się niewygodne pytania z widocznych ustaleń dotyczących spania.”
Harry zauważył również, że homoseksualni partnerzy, którzy byli w stanie żyć razem, nie wydają się mieć związków trwających dłużej niż ci, którzy żyli osobno. Innymi słowy, oddzielenie od siebie nie było przeszkodą dla siły tych relacji, a w rzeczywistości mogło być powodem, dla którego były one w stanie przetrwać pomimo ucisku społecznego i finansowego obciążenia utrzymywania dwóch gospodarstw domowych.,
trudno powiedzieć, jak daleko sięga praktyka życia osobno, ponieważ ludzie LGBTQ istnieli od zawsze, ale historycznie zostali wymazani z formalnych badań. Ale wiemy, jak zauważa badanie Harry ' ego, że co najmniej w latach 70. „relacje oddzielnego zamieszkania są praktyczną adaptacją do postrzeganej presji ze strony społeczności heteroseksualnej.”To miły sposób na powiedzenie, że gdy bycie widocznie razem Parą gejów jest w najlepszym razie nie do przyjęcia, a w najgorszym potencjalnie zagrażające życiu, budowanie stabilnych relacji wokół oddzielnych domów jest niezbędne.,
kiedy weszłam do mieszkania Shelby Nathanson (26 lat) i Dana DiPaolo (46 lat), najbardziej zauważalnym szczegółem było to, że drzwi wejściowe otworzyły się do salonu prawie całkowicie nieobecnego. Dopiero gdy Nathanson zaczął mnie oprowadzać, dowiedziałem się, że to dlatego, że większość rzeczy jest zapchana do jej pokoju.,
jej łóżko leży niezmącone na środku podłogi, wyspa w morzu niesortowanych listów i koszyków pełnych butów, o które potknąłem się po drodze, aby obejrzeć półki z książkami zapchane pamiątkami i bibelotami. Ma mnóstwo książek, po prostu nie ma ich na półkach. Zamiast tego trzyma je w kartonowych pudełkach ułożonych niebezpiecznie wokół pokoju, jakby zbliżał się ruch (nie jest). Jest jedna wąska, przemyślana ścieżka przez bałagan, która prowadzi bezpośrednio od strony łóżka, które preferuje do drzwi., Nathanson jest tym niechlujnym w związku i to jest główny powód, dla którego DiPaolo zajmuje sypialnię obok. Wszystkie jego książki są nie tylko ułożone starannie w regałach Billy z Ikea, ale także zorganizowane według gatunku.
chociaż przeważnie trzymają się swoich pokoi, w domu są pewne oznaki, że są zaangażowaną parą, która spędza ze sobą wystarczająco dużo czasu, aby ocierać się o siebie i dzielić zainteresowania. Powieszenie w salonie jest jednym z ich pierwszych wspólnych rzeczy: zdjęcie słynnej czarownicy Laurie Cabot, zakupione podczas podróży do Salem., Na tylnym ganku znajduje się mały ogród doniczkowy, z którego współ-wychowuje się mięta, bazylia, papryka shishito i małe pomidory. A w pokoju Nathansona jest odrobina DiPaolo: pisze bloga o czekoladzie i trzyma zapas batonów, które czeka, aby spróbować idealnie podparte na szczeblach starego stojaka na płyty CD. Nie są ułożone według typu, marki ani smaku, ponieważ DiPaolo prawdopodobnie je przechowuje, ale nie są również spychane do chwiejnej kupy, jak reszta rzeczy Nathansona., Tymczasem nad biurkiem DiPaolo znajduje się dotyk Nathansona: to, co powinno być czteroczęściową siatką oprawionych zdjęć natury, jest naprawdę trzy—czwarte zdjęcie spada ze ściany. Nie leży na środku podłogi, gdzie Nathanson prawdopodobnie by ją zostawił, ale podparty na półce nad biurkiem, około stopy pod innymi zdjęciami, z którymi miał się ustawiać. To błędne zdjęcie jest jedynym elementem nie na miejscu.,
pojęcie ludzi, którzy są parą, a podobno parą zaangażowaną, nie chcącą żyć razem, trudno dopasować do tego, w jaki sposób byliśmy uspołecznieni, aby myśleć o jedności.
pod wieloma względami ich sytuacja jest potomkiem arystokratycznego trybu życia osobno. Ich wykopaliska mogą nie być tak efektowne, ale ich zachowanie jest nadal częścią długiej spuścizny zaangażowanych par, które potrzebują zarówno własnej przestrzeni, jak i czasu razem., Tam, gdzie szlachecka para mogła trzymać się tego układu, aby zatuszować spory, jednak współczesne pary, takie jak Nathanson i DiPaolo, rozkoszują się tym, aby ich uniknąć. Oprócz różnych opinii na temat tego, jak najlepiej zarządzać dobytkiem, mają również szalenie różne harmonogramy pracy i lepiej śpią, gdy są osobno. Na ostatnich wakacjach dzielili łóżko, przypominając sobie, jak to byłoby, gdyby zamiast tego podzielili koszt jednej sypialni.,
„kiedy dasz mi czas na zasypianie, to będę spał, ale jeśli on już śpi, słyszę jak chrapie” – mówi Nathanson. „Wtedy nie mogę zasnąć, bo jestem czujny.”
– a wściekłość po prostu buduje-dodaje DiPaolo z serdecznym śmiechem.
z jedną sypialnią nie wchodzi w grę, a z dwiema sypialniami poza zasięgiem finansowym, zdecydowali się na swój obecny trzypokojowy, który dzielą ze współlokatorem; Cena każdej z ich części spada gdzieś pomiędzy tym, co z jedną sypialnią i z dwoma sypialniami w okolicy będzie ich kosztować., Jedna sypialnia może być bardziej przystępna, ale zdrowie emocjonalne ich związku stało się nieco zależne od nie dzielenia pokoju. W rzeczywistości, przyszłość ich osobnych sypialni pojawiła się, gdy pierwszy raz ich spotkałem, w lokalnej kawiarni, zanim w ogóle odwiedziłem ich mieszkanie. „Nie rozmawialiśmy o tym, ale będę szczery, szukałem w Internecie pewnego dnia w niektórych dwóch sypialniach,” DiPaolo powiedział. Nathanson uśmiechnął się. Pomysł porzucenia współlokatora jest atrakcyjny, ale będą się trzymać swoich indywidualnych sypialni bez względu na wszystko.,
jest bardzo mało badań na temat tego, ile par LGBTQ nadal decyduje się żyć osobno w 2019 roku. Wiemy jednak, że w ten sposób żyje więcej par heteroseksualnych i że to, co ten układ kiedyś oferował gejom, na drodze drobnych swobód w zepsutym systemie społecznym, oferuje teraz heteroseksualnym kobietom.,
przez ostatnie osiem lat Linda Lowenthal, lat 53, i jej partner, Chris, lat 52, który poprosił, aby jego nazwisko było prywatne, posiadali oddzielne mieszkania, jeden nad drugim, w tym samym budynku w Bostonie. Po wielu latach jazdy Chris 30 minut od swojego mieszkania w Arlington, Massachusetts, do mieszkania Lowenthala w budynku, który teraz dzielą, para zdecydowała, że logistyka są nie do utrzymania, i zaczęli szukać miejsca razem. „Muszę powiedzieć, że bardziej chciał żyć razem niż ja” – wspomina Lowenthal, mój były współpracownik., „Brak prywatności był dla mnie bardzo dziwny.”
Kiedy najemca poniżej Lowenthal zmarł i jednostka stała się dostępna, zdała sobie sprawę, że mogą zrobić coś pomiędzy. Wynegocjowali utrzymanie dwóch sypialni-Lowenthal mówi, że Chris chciał użyć swojego urządzenia do pracy, a jej do swoich pomieszczeń mieszkalnych, ale protestowała—ale teraz użyj łóżka Chrisa, aby położyć się, gdy oni oglądają telewizję, i iść na górę, aby spać w jej. Główny czas, którego nie spędzają razem, To Posiłki.
„czuję się z tym bardzo źle, ale nie zawsze jemy razem. W rzeczywistości, dużo nie jemy razem,” Lowenthal mówi mi.,
lubi gotować; niecierpliwe jest oczekiwanie, że wróci do domu o rozsądnej porze, aby co wieczór zrobić kolację dla kogoś innego. Kiedy wraca z pracy do domu, spędza czas samotnie ze swoim partnerem, skupiając się na gotowaniu obiadu dla siebie. Mimo, że jej głos jest wyraźny, jest też odcień winy. „Powinienem bardziej zainwestować w to, aby nie jadł chipsów, salsy i piwa na kolację cztery noce w tygodniu”, mówi. „Ale, wiesz, nie jestem.,”
ten sam trend przejawia się wyraźnie w relacji lowenthala.
„kobiety mogą chcieć żyć osobno, ponieważ pomaga im to oprzeć się tradycyjnym rolom kobiecym”, mówi Bella DePaulo, kiedy dzwonię do niej po przeczytaniu jej książki., „Jeśli nie mieszkasz w tym samym domu z facetem, nie będziesz czuł się zobowiązany do zmywania naczyń lub podnoszenia skarpetek. Możesz nie czuć się zobowiązana, jeśli mieszkasz z nim, ale jest trochę łatwiej się oprzeć, gdy są jego naczynia i jego zlew.”
ich podzielona przestrzeń nie była tym, co zainspirowało Lowenthal do rezygnacji z tej tradycyjnie płciowej roli, ale ich oddzielne mieszkania zapewniły jej ramy do rozsądnego powstrzymania się od działań, które nigdy nie były dla niej wygodne., Pomaga, oczywiście, że ma partnera, który czuje, że nie spodziewa się, że podejmie się tych zadań. Ale z drugiej strony, partner, który był prawdopodobnie nie prowadziłby życia z dwiema kuchniami.
„pojęcie ludzi, którzy są parą, a rzekomo zaangażowaną parą, nie chcą żyć razem, trudno jest dopasować do rodzajów sposobów, w jakie byliśmy uspołecznieni, aby myśleć o jedności”, mówi DePaulo., To jej teoria o tym, dlaczego znalazłem tak wiele artykułów kwestionujących zasadność życia osobno, mimo że tak wielu ludzi robi to z powodzeniem—niezależnie od tego, czy dzielisz Dom, zajmujesz oddzielne jednostki, czy mieszkasz osobno tylko tymczasowo, aby ułatwić przejście do pewnego dnia w pełni żyć razem.
ale ile jeszcze par może być idealnie dopasowanych do tych ustaleń i po prostu nie są w stanie ich zbadać, ponieważ koszty mieszkania są zbyt wysokie, lub dlatego, że zbyt trudno jest znaleźć dostępne sąsiednie mieszkania i uzyskać aplikacje akceptowane w tym samym czasie?,
siostry Architekt Jenny i anda French uważają, że część problemu stanowią dostępne modele mieszkań. Ich studio, French 2D, skupia się przede wszystkim na microunitach i cohousingu—tym ostatnim modelu wspólnego życia, w którym jednostki mają swoje własne jednostki połączone ze wspólnymi przestrzeniami dla społeczności. Jenny opisuje ich architektoniczną misję jako „zniesławianie norm dotyczących tego, jak przestrzeń wpływa na postrzeganie tego, jak żyjemy razem” i ucieleśniają tę praktykę w najbardziej podstawowy sposób we własnej przestrzeni: ich studio dzieli ścianę z domem ich mamy, ale nie ma drzwi umożliwiających bezpośrednie wejście., Musisz wyjść z domu, przejść zewnętrzną ścieżką i wejść przez drzwi studia. Równowaga między życiem zawodowym a prywatnym jest wbudowana.
ale jeśli chodzi o równowagę między relacjami a życiem, „jest ogromne opóźnienie między architekturą nadrabiającą zaległości w naszych ewoluujących relacjach społecznych”, mówi Jenny. „Formacja domowa wokół małżeństwa heteroseksualnego jest zasadniczo sformalizowana w mieszkaniu rodzinnym.,”
„nigdy nie wybieramy tego architektonicznie”, dodaje Anda, odnosząc się do całej branży i balingując na trwałą obecność tak zwanej „głównej sypialni”, co nie miałoby sensu dla pary, która chce żyć jak Nathanson i DiPaolo. Najbliższa rzecz dzieje się w branży w tej chwili jest jeszcze tylko pomysł w kompaktowej obudowie, gdzie” rozpylane ” jednostki-naprawdę tylko pojedyncze pokoje, może z dołączoną łazienką-mogą być zbierane w różnych lub zmieniających się formacjach, w zależności od ewoluującego życia rodzinnego., „Architektura może być po prostu serią komórek, które można rekombinować”, mówi Anda. „Ale nie widziałem jeszcze żadnych projektów, które faktycznie to zrobiły. To nadzieja na horyzoncie.”
„To dzięki mechanizmowi opowiadania historii inni mogą otworzyć swoje zrozumienie, w jaki sposób najlepiej pasują do sytuacji krajowej.”
Julia Sklar jest niezależną dziennikarką z siedzibą w Bostonie. Aby zobaczyć więcej jej prac, możesz śledzić ją na Twitterze @jfsklar.
Leave a Reply