około 50 Pigmejów z klanu Baka prowadzi mnie pojedynczo przez parujący Las Deszczowy w Kamerunie. Przemierzając pnie drzew nad strumieniami, przedzieramy się przez ciężkie zarośla maczetami i odcinamy winelikalne liany wiszące jak zasłony na naszej drodze. Po dwóch godzinach docieramy do małej polany pod baldachimem drzewa liściastego, który prawie zamazuje niebo.
od tysięcy lat Pigmeje żyją w harmonii ze wspaniałymi dżunglami Afryki Równikowej., Zamieszkują wąskie pasmo tropikalnych lasów deszczowych o czterech stopniach powyżej i czterech stopniach poniżej równika, rozciągające się od atlantyckiego wybrzeża Kamerunu na wschód do Jeziora Wiktorii w Ugandzie. Z około 250.000 z nich pozostało, Pigmeje są największą grupą łowców-zbieraczy pozostawionych na ziemi. Ale są w poważnym niebezpieczeństwie.
w ciągu ostatniej dekady odwiedziłem Klany Pigmejów w kilku krajach basenu Konga, będąc świadkiem niszczenia ich tradycyjnego stylu życia przez Bantu, jak powszechnie wiadomo., Podczas tej podróży, w lutym, moim towarzyszem jest Manfred Mesumbe, kameruński antropolog i ekspert w dziedzinie kultury Pigmejskiej. „Rządy Bantu zmusiły ich do zaprzestania życia w lasach deszczowych, fundamencie ich kultury”, mówi mi. „W ciągu pokolenia wiele z ich unikalnych tradycyjnych sposobów zniknie na zawsze.”
członkowie klanu Baka zaczynają stawiać na polanie chaty w kształcie uli, gdzie spędzimy kilka najbliższych dni. Rąbają sadzonki z drzew i wbijają końce w ziemię, wyginając je, tworząc ramę każdej chaty., Następnie splatają wiązki zielonych liści w Kratę, aby stworzyć odporną na deszcz skórę. Żaden z mężczyzn nie stoi wyżej niż moje ramię (mam 170 cm wzrostu), a kobiety są mniejsze. Kiedy Baka przynosił drewno na opał do obozu, Mesumbe i ja rozłożyliśmy nasz mały namiot. Nagle Pigmeje się mieszają.
Na Polanę wkraczają trzy krzykliwe maczety Bantus. Obawiam się, że są bandytami, powszechnymi w tym bezprawiu. Noszę pieniądze w torbie na szyi, a wieści o nieznajomych szybko rozchodzą się wśród Bantu., Mesumbe wskazuje na jednego z nich, krępego mężczyznę o gniewnym spojrzeniu i niskim głosem mówi, że jest Josephem Bikono, wodzem wioski Bantu w pobliżu miejsca, gdzie rząd zmusił Pigmejów do życia przy drodze.
Bikono gapi się na mnie, a potem na Pigmejów. „Kto pozwolił ci opuścić wioskę?”żąda po francusku, co Mesumbe tłumaczy. „Wy Pigmeje należycie do mnie, wiecie o tym i zawsze musicie robić to, co mówię, a nie to, co chcecie. Jesteś moją własnością. Nigdy o tym nie zapominaj.”
Większość Pigmejów pochyla głowy, ale jeden młody człowiek idzie do przodu., To Jeantie Mutulu, jeden z niewielu Pigmejów Baka, którzy chodzili do liceum. Mutulu mówi Bikono, że Baka zawsze był mu posłuszny i zawsze opuszczał Las do wioski, kiedy kazał im to zrobić. – Ale nie teraz-zapowiada Mutulu. „Nigdy więcej. Od teraz będziemy robić, co chcemy.”
najwcześniejsze znane odniesienie do Pigmeja—”tańczącego karła Boga z krainy duchów” —znajduje się w liście napisanym około 2276 p. n. e.przez faraona Pepiego II do przywódcy egipskiej ekspedycji handlowej w górę Nilu., W Iliadzie Homer przywołał mityczne walki między Pigmejami a stadem żurawi, aby opisać intensywność szarży Armii trojańskiej. W V wieku p. n. e.grecki historyk Herodot pisał o perskim odkrywcy, który widział „ludzi krasnoludów, którzy używali odzieży zrobionej z Palmy” w miejscu wzdłuż wybrzeża Afryki Zachodniej.
minęło ponad dwa tysiące lat, zanim francusko-amerykański odkrywca Paul du Chaillu opublikował pierwszy współczesny opis Pigmejów. „heir eyes miał w sobie nieposkromioną dzikość, która uderzyła mnie jako bardzo niezwykła”, napisał w 1867 roku., W In Darkest Africa, opublikowanym w 1890 roku, odkrywca Henry Stanley napisał o spotkaniu pary Pigmejów („w nim była naśladowana godność, jak Adama; w niej kobiecość miniaturowej Ewy”). W 1904 roku kilku Pigmejów zostało sprowadzonych na wystawę antropologiczną w St. Louis World ' s Fair. Dwa lata później Pigmej Kongo o imieniu Ota Benga został tymczasowo umieszczony w Amerykańskim Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku—a następnie wystawiony, krótko i kontrowersyjnie, w Bronx Zoo.,
właśnie w zeszłym roku Republika Konga zorganizowała Festiwal Muzyki panafrykańskiej w stolicy, Brazzaville. Pozostali uczestnicy zostali umieszczeni w hotelach miasta, ale organizatorzy umieścili 22 artystów Pigmejskich w namiotach w miejscowym zoo.
słowo „Pigmej” pochodzi od greckiego słowa oznaczającego „Karły”, ale Pigmeje różnią się od karłów tym, że ich kończyny są umownie proporcjonalne. W 1967 roku włoski genetyk Luigi Luca Cavalli-Sforza spędził pięć zim, mierząc Pigmeje w Afryce Równikowej., Stwierdził, że te w lesie Ituri, w Kongo, są najmniejsze, z mężczyznami o średnim wzroście 4 Stóp 9 cali, a kobietami o około 3 cale mniej. Badacze próbują ustalić, dlaczego Pigmeje ewoluowały, aby być tak zdrobniałe.
Po raz pierwszy zetknąłem się z Pigmejami dziesięć lat temu, kiedy odwiedziłem Rezerwat Dzanga-Sangha w Republice Środkowoafrykańskiej, zubożałego narodu w basenie Konga, w ramach Międzynarodowego wydania Reader ' s Digest. Park leży około 200 mil na południowy zachód od stolicy kraju, Bangi, wzdłuż polnej drogi przecinającej dżunglę., Przy dobrej pogodzie podróż z Bangi trwa 15 godzin. Kiedy przyjdą deszcze, to może potrwać kilka dni.
dotarliśmy do wioski o nazwie Mossapola—20 chat uli—krótko przed świtem. Pigmejki w postrzępionych sarongach kucały wokół kilku ognisk, ogrzewając wodę i gotując maniok. Większość mężczyzn odwijała duże sieci w pobliżu chat. Mieszkało tam około 100 Pigmejów.
za pośrednictwem Williama Bienvenu, mojego ówczesnego tłumacza Bantu, jeden z Pigmejów Dzanga-Sanghi przedstawił się jako Wasse., Kiedy Tłumacz powiedział mi, że Wasse jest największym myśliwym w klanie Bayaka, jego twarz zaczęła się uśmiechać. Kobieta zeszła ze zbocza i stanęła przy nim, a Wasse przedstawił ją jako swoją żonę, Jandu. Jak większość kobiet Bayaka, jej przednie górne zęby zostały starannie rozdrobnione (maczetą, mój Tłumacz powiedział) na punkty. „To sprawia, że wyglądam pięknie dla Wasse” – wyjaśnił Jandu.
tuzin Pigmejów z siatkami myśliwskimi wrzuconymi do mojego Land Rovera. Około 10 mil wzdłuż toru w dżungli, Wasse rozkazał kierowcy skręcić w gęste zarośla., Pigmeje zaczęli krzyczeć i Skandować.
Po chwili opuściliśmy pojazd w poszukiwaniu ulubionego jedzenia Pigmejów, mboloko, małej leśnej antylopy znanej również jako blue dujker. Wysoko nad głową szympansy przemieszczały się z drzewa na drzewo, prawie ukryte w liściach. Gdy wspinaliśmy się po zboczu gęsto porośniętym drzewami, Vasse podniósł rękę, dając znak zatrzymania się. Bez słowa myśliwi szybko ustawili sześć winnych sieci w półkole na zboczu wzgórza. Zaczepiane na drzewkach drewniane kołki mocno trzymały sieci.,
Bayaka zniknęła w górę stoku, a kilka minut później dżungla wybuchła wrzaskami, krzykami i jodłami, gdy wracali na dół. Uciekający jeżozwierz wpadł do jednej z sieci i w mgnieniu oka Jandu uderzył go tępym ostrzem maczety w głowę. Następnie Sieć zatrzymała przerażonego dujkera, który został dźgnięty skróconą włócznią.
Po około godzinie pojawił się Bayaka niosący trzy dujkery i jeżozwierza. Wasse powiedział, że czasami polował na małpy z łukiem i zatrutymi strzałami, ale kontynuował: „wolę polować z Jandu i moimi przyjaciółmi.”Dzielili się mięsem., Kiedy dotarliśmy do Land Rovera, Jandu przytrzymał dujkera i zaczął śpiewać. Pozostałe kobiety dołączyły do siebie, towarzysząc swemu śpiewowi z szaleńczym klaskaniem rąk. Dźwięk był niezwykły, wysoko brzmiąca mieszanka warczenia i jodłowania, każda kobieta dryfowała z melodii przez pół godziny, które zajęło powrót do Mossapoli.
„Muzyka Bayaka to jedna z ukrytych chwały ludzkości”, powiedziałby mi później Louis Sarno, amerykański muzykolog, który mieszka z Bayaką od ponad dekady., „To bardzo wyrafinowana forma pełnego, bogato brzmiącego śpiewu opartego na pięcioczęściowej harmonii pentatonicznej. Ale można się tego spodziewać, ponieważ muzyka jest sercem życia Bayaka.”
bębnienie napędzało ich kult ukochanego Ejengi, najpotężniejszego z leśnych duchów-dobra i zła—znanego jako mokoondi. Pewnego dnia Wasse powiedział mi, że wielki duch chce się ze mną spotkać, więc dołączyłem do ponad stu Pigmejów z Mossapoli, którzy zebrali się wkrótce po zmierzchu, bijąc w bębny i śpiewając. Nagle zapanowała cisza i wszystkie oczy zwrócone były w stronę dżungli., Z cienia wyłaniało się pół tuzina Pigmejów towarzyszących stworzeniu owijanemu od góry do dołu pasami Ruskiej rafii. Nie miał rysów, kończyn, twarzy. – To Ejengi-powiedział Wasse, jego głos drżał.
na początku byłem pewien, że to Pigmej zakamuflowany w liściach, ale gdy Ejengi szybował po ciemnej polanie, Bębny biły głośniej i szybciej, a gdy śpiew Pigmejów stawał się coraz bardziej szalony, zacząłem wątpić we własne oczy. Gdy duch zaczął tańczyć, jego gęsta płaszcza falowała jak woda nad skałami., Duch był oniemiały, ale jego życzenia zostały przekazane przez uczestników. – Ejengi chce wiedzieć, po co tu przyszedłeś-krzyknął kucający mężczyzna, który miał niecałe 1,5 metra. Tłumacząc Bienvenu odpowiedziałem, że przyszedłem spotkać się z wielkim duchem.
najwyraźniej przekonany, że nie jestem Zagrożeniem, Ejengi znów zaczął tańczyć, unosząc się na ziemię w stercie rafii, a następnie podskakując. Muzyka huczała, gdy śpiew chwytał mój umysł, a ja obracałem się w rytmie walenia, nieświadomy upływu czasu. Jak wyjechałem do mojego mieszkania, około 2 w nocy.,, śpiew dryfował w drzewach, aż stopił się w odgłosy nocy lasu deszczowego.
opuściłem Dzanga-Sangę niechętnie, szczęśliwy, że dostrzegłem styl życia Pigmejów, ale zastanawiając się, co przyniesie im przyszłość.
Po powrocie do Republiki Środkowoafrykańskiej sześć lat później odkryłem, że kultura Bayaka upadła. Wasse i wielu jego przyjaciół wyraźnie stali się alkoholikami, pijąc wino rotgut wykonane ze sfermentowanego soku palmowego. Przed chatą Jandu usiadła z trójką dzieci, ich żołądki wzdęte z powodu niedożywienia., Miejscowy lekarz powiedziałby mi, że pigmejskie dzieci zazwyczaj cierpią na wiele dolegliwości, najczęściej infekcje ucha i klatki piersiowej spowodowane brakiem białka. W Mossapoli widziałem wiele dzieciaków próbujących chodzić po krawędziach podeszew lub pięt-starając się nie naciskać na miejsca, w których przyczepiły się żiggery, małe larwy owadów, które rozwijają się w luźnej glebie.
Wasse dał mi wistful powitalny uśmiech, a następnie zaproponował, że pójdziemy do pobliskiej wioski Bayanga na wino palmowe. To było w południe. W lokalnym barze, w tumbledown shack, przywitało go ciepło kilku na wpół sozzled Bantu i Pigmejów., Kiedy zapytałem, kiedy możemy iść na polowanie, Wasse owczarnie zwierzył się, że sprzedał swoją sieć, łuk i strzały dawno temu. Wielu Pigmejów zrobiło to samo, aby zdobyć pieniądze na wino palmowe, Bienvenu, mój Tłumacz ponownie w tej podróży, powiedział mi później.
czyli jak dzieci jedzą mięso? Bienvenu wzruszył ramionami. „Rzadko jedzą już mięso” „Wasse i Jandu zarabiają trochę pieniędzy na dorywczych pracach, ale głównie wydaje je na wino palmowe.”Codzienne posiłki rodziny składają się głównie z korzenia manioku, który wypełnia żołądek, ale nie dostarcza białka.,
kiedy zapytałem Wasse, dlaczego przestał polować, wzruszył ramionami. „Kiedy byłeś tu wcześniej, dżungla była pełna zwierząt” – powiedział. „Ale kłusownicy z Bantu splądrowali dżunglę.”
populacje Pigmejów w dorzeczu Konga cierpią na „przerażające warunki społeczno-ekonomiczne oraz brak praw obywatelskich i lądowych”-wynika z ostatnich badań przeprowadzonych dla londyńskiej Fundacji Rainforest., Zostały wyparte ze swoich lasów i zmuszone do osiedlania się na ziemiach Bantu, według badań, poprzez eksmisję z nowo utworzonych parków narodowych i innych obszarów chronionych, rozległe wyręby w Kamerunie i Kongo oraz kontynuację działań wojennych między rządem a rebeliantami w Kongo.
raz po raz podczas tej wizyty natknąłem się na opowieści o uprzedzeniach Bantu wobec Pigmejów, nawet wśród wykształconych. Podczas mojej pierwszej podróży do Mossapoli, zapytałem Bienvenu, czy poślubi Pigmejkę. – Nigdy-warknął. „Nie jestem taki głupi. To bambinga, nie ludzie, nie mają cywilizacji.,”
przekonanie, że Pigmeje są mniej niż ludzie, jest powszechne w Afryce Równikowej. „Są marginalizowani przez Bantu” – mówi David Greer, Amerykański prymatolog, który przez prawie dekadę mieszkał z Pigmejami w Republice Środkowoafrykańskiej. „Wszyscy poważni przywódcy wioski lub miasta są Bantu, i zazwyczaj są po stronie innych Bantu” w każdym sporze z udziałem Pigmejów.
Góry Ruwenzori, znane również jako Góry Księżyca, otaczają równik, tworząc część granicy między Ugandą a Kongo., Tutejsze lasy od dawna są domem dla Batwy, liczącej 80 000 największych plemion Pigmejów; występują również w Rwandzie i Burundi. Odwiedziłem je w lutym.
Po stronie Ugandy nasz Land Cruiser przewrócił się po polnej drodze wysoko wzdłuż boków stromych podnóży. Wzgórza od dawna są pozbawione drzew, ale ich zbocza opadają do zielonych dolin—rozległego lasu deszczowego, wydzielonego jako park narodowy.
kilka godzin od Fort Portal, najbliższego dużego centrum populacji, zatrzymaliśmy się w mieście Bantu rojącym się od ludzi., To był dzień targowy, a dziesiątki sprzedawców rozłożyło swoje wyroby – kozie tusze, sarongi, mydło, lustra, nożyczki. Mój przewodnik, John Nantume, wskazał skupisko chat błotnych około 50 jardów dalej i zidentyfikował je jako miejscową wioskę Pigmejów.
byłem zaskoczony, że Pigmeje żyli tak blisko swoich tradycyjnych wrogów. Mubiru Vincent Z Rural Welfare Improvement for Development, organizacji pozarządowej promującej dobrobyt Batwa, wyjaśnił później, że wysiedlenie tej grupy z lasów deszczowych rozpoczęło się w 1993 roku z powodu wojny między ugandyjską armią a grupą rebeliantów., Jego organizacja próbuje teraz przesiedlić część Batwy na ziemię, którą mogą uprawiać.
Około 30 Batwa siedziało tępo przed swoimi chatami. Najmniejszy dorosły Pigmej, jakiego kiedykolwiek widziałem, zbliżył się do mnie, przedstawił się jako Nzito i powiedział mi, że jest ” królem Pigmejów.”To też mnie zaskoczyło; tradycyjnie, pigmejskie gospodarstwa domowe są autonomiczne, choć współpracują przy takich przedsięwzięciach, jak polowania. (Greer później powiedział, że wioski zwykle muszą zmuszać jednostki do ról przywódczych.,)
Nzito powiedział, że jego ludzie żyli w lesie deszczowym do 1993 roku, kiedy to prezydent Ugandy Museveni zmusił nas do opuszczenia naszych lasów i nigdy nie dał nam odszkodowania ani Nowej Ziemi. Kazał nam mieszkać obok Bantu na pożyczonej ziemi.”
jego Klan wyglądał dobrze nakarmiony, a Nzito powiedział, że regularnie je wieprzowinę, ryby i wołowinę zakupioną z pobliskiego rynku. Kiedy zapytałem, jak zarabiają pieniądze, zaprowadził mnie na pole za chatami. Było mnóstwo roślin, które wyglądały jak Marihuana. „Używamy go sami i sprzedajemy go Bantu”, powiedział Nzito.,
sprzedaż i używanie marihuany w Ugandzie jest karane surowymi warunkami więziennymi, a mimo to „policja nigdy nam nie przeszkadza” – powiedział Nzito. „Robimy, co chcemy, bez ich ingerencji. Myślę, że boją się, że rzucimy na nich magiczne zaklęcia.”
urzędnicy rządowi rzadko stawiają zarzuty przeciwko Batwie”, ponieważ mówią, że nie są tacy jak inni ludzie, a więc nie podlegają prawu”, powiedziała mi Penninah Zaninka z United Organisation for Batwa Development w Ugandzie, innej pozarządowej grupy, powiedział mi później na spotkaniu w Kampali, stolicy kraju., Jednak Mubiru Vincent powiedział, że jego grupa pracuje nad zapobieganiem uprawie marihuany.
ponieważ parki narodowe powstały w lasach, w których mieszkał Nzito i jego ludzie, nie mogą tam mieszkać. „Szkolimy Batwę, jak zaangażować się w sprawy polityczne i społeczno-gospodarcze narodu”, powiedziała Zaninka, ” i podstawowe sprawy, takie jak higiena, odżywianie, Jak zdobyć dowody osobiste, uprawiać uprawy, głosować, gotować jedzenie Bantu, oszczędzać pieniądze i aby ich dzieci chodziły do szkoły.,”
Pigmeje borykają się również z chorobami, od malarii i cholery po Ebolę, często śmiertelny wirus, który powoduje niekontrolowane krwawienie z każdego otworu. Podczas pobytu w Batwie wybuch choroby w pobliskich wioskach zabił ponad trzy tuziny osób. Kiedy zapytałem Nzito, czy wie, że ludzie w pobliżu umierają na Ebolę, pokręcił głową. „Co To jest Ebola?- zapytał.
Kamerun jest domem dla około 40 000 Pigmejów Baka, czyli około jednej piątej Afrykańskiej populacji Pigmejów, według londyńskiej grupy Survival International., W Jaunde, stolicy kraju, Samuel Nnah, który kieruje programami pomocy Pigmejom dla organizacji pozarządowej o nazwie Centre for Environment and Development (CED), mówi mi, że walczy z rządem federalnym, który pozwala firmom drzewnym wycinać lasy deszczowe Kamerunu, wypędzając Pigmejów. „Pigmeje muszą żebrać o ziemię od właścicieli Bantu, którzy twierdzą, że są właścicielami Baki”, mówi nna.,
jadąc w lutym z Yaoundé do Djoum, miasteczka w pobliżu południowej granicy Kamerunu, mijam ponad sto drewnianych ciężarówek, każda z czterema lub pięcioma ogromnymi pniami drzew do portu Douala. (Banknot 1000 franków, wart około 2 dolary, zawiera grawerowanie wózka widłowego wiozącego ogromny pień drzewa w kierunku Ciężarówki.) W Djoum, koordynator prowincji CED, Joseph Mougou, mówi, że walczy o prawa człowieka 3000 baków, którzy mieszkają w 64 wioskach., „Począwszy od 1994 r. rząd wypędził baki z ich domów w lesie pierwotnym, wyznaczając je parkami narodowymi, ale Baki mogą polować w lesie wtórnym, głównie na krety szczura, świnie krzaczaste i dujkery” – mówi Mougou. „Ale tam też rząd pozwala firmom drzewnym na swobodne kłodowanie drewna, a to niszczy lasy.”
czterdzieści mil za Djoum wzdłuż drogi gruntowej, mijając dziesiątki w pełni załadowanych drewnianych ciężarówek, docieram do Nkondu, wioski Pigmejskiej składającej się z około 15 chat błotnych., Richard Awi, wódz, wita mnie i mówi mi, że wieśniacy, każdy z pustymi plecakami z trzciny, mają zamiar wyruszyć na pastwisko w lesie. Mówi, że starsze dzieci uczęszczają do szkoły z internatem, ale niemowlęta chodzą do wiejskiego przedszkola. – Dołączą do nas jeszcze dziś-mówi antropolog Mesumbe.
„Goni! Goni! Goni bule!”Awi krzyczy. „Chodźmy do lasu!”
w połowie roku około 20 dzieci w wieku od 3 do 5 lat bez opieki trafia na polanę, gdzie ich rodzice urządzają ule., „Pigmeje znają Las od najmłodszych lat”, mówi Mesumbe, dodając, że te dzieci szły ścieżkami dżungli na polanę.
zbliża się zmierzch, kiedy trzej Bantu dokonują groźnego wejścia na polanę, domagając się powrotu do przydrożnej wioski. Kiedy wieśniacy sprzeciwiają się Josephowi Bikono, wódz Bantu żąda ode mnie 100 000 franków (200 dolarów) jako łapówki, aby pozostać z Pigmejami. Najpierw proszę go o paragon, który dostarcza, a potem, mając jedno oko na maczetę, odmawiam oddania mu pieniędzy., Mówię mu, że popełnił przestępstwo i grożę, że wrócę do Djoum i zgłoszę go komendantowi policji, z paragonem jako dowodem. Bikono upada na twarz i trzej Bantu uciekają.
Pigmeje witają swój wyjazd śpiewem i tańcem i trwają prawie do północy. „Pigmeje to najbardziej entuzjastyczni imprezowicze na świecie”, powiedziałby mi później David Greer. „Widziałem, jak śpiewają i tańczą całymi dniami, zatrzymując się tylko dla jedzenia i snu.,”
przez następne trzy dni towarzyszę Awi i jego klanowi głębiej w lesie, aby polować, łowić ryby i zbierać jadalne rośliny. Jeśli chodzi o ich dobrobyt, tutejsze Baka wydają się pasować gdzieś pomiędzy Bayaką sprzed dziesięciu lat w Republice Środkowoafrykańskiej a Batwą, którą właśnie odwiedziłem w Ugandzie. Porzucili polowanie na sieci i wypuszczają sidła, jak Bantu, by złapać małą zdobycz.
czasami, jak mówi Awi, Bantu daje im broń i każe strzelać do słonia. Mesumbe mówi mi, że polowanie na słonie jest nielegalne w Kamerunie i że broń jest bardzo rzadka., „Ale wysoko postawieni policjanci i politycy pracują przez sołtysów wsi, dając pigmejom broń do zabijania leśnych słoni” – mówi. „Dostają wysokie ceny za kły, które są przemycane do Japonii i Chin.”Pigmeje, mówi Awi, dostają porcję mięsa i trochę gotówki.
tutejsi Baki wyraźnie zaczęli akceptować sposoby Bantu. Ale trzymają się tradycji czczenia Ejengi. W moją ostatnią noc z nimi, gdy światło spływa z nieba, kobiety Na Polanie śpiewają powitanie Wielkiego Ducha lasu deszczowego. Mężczyźni szalenie tańczą do dudnienia bębnów.,
podobnie jak wśród Bayaki, niebo nie zaćmiło, jak Ejengi wyłania się z mroku w towarzystwie czterech klanów. Paski rafii ducha są upiornie białe. Tańczy z mężczyznami przez około godzinę, a następnie przyprowadza czterech małych chłopców. Ejengi tańczy wśród nich uroczyście, pozwalając swoim rafiom szczotkować ich ciała. „Dotyk Ejengi napełnia ich mocą, aby stawić czoła niebezpieczeństwom lasu”, mówi Awi.
w przeciwieństwie do Mossapoli, gdzie Ejengi użyczył tej okazji żywiołowości nieprzerwanej imprezy tanecznej, ten rytuał wydaje się bardziej ponury., Zbliżając się do świtu, pięcioro nastolatków podchodzi do przodu i stoi ramię w ramię; Ejengi po kolei popycha się do każdego z nich, próbując zwalić ich z nóg. „Ejengi testuje swoją moc w lesie”, mówi mi Awi. „My, Baka, stoimy w obliczu trudnych czasów, a nasi młodzi ludzie potrzebują całej tej mocy, aby przetrwać jako Pigmeje.”Pięciu młodych mężczyzn stoi stanowczo.
później w Djoum spotykam się z administratorem prowincji, Bantu o imieniu Frédéric Makene Tchalle. „Pigmeje są nie do zrozumienia” – mówi., „Jak mogą opuścić swoją wioskę i włóczyć się po lesie, zostawiając wszystkim swój dobytek do kradzieży? Nie są tacy jak ty i ja. nie są tacy jak inni ludzie.”
Paul Raffaele jest autorem wśród kanibali.
Leave a Reply