młoda kobieta kąpie się w ropie naftowej w sanatorium Naftalan. Ten „cudowny olej” znajduje się wyłącznie w regionie półpustynnym w środkowym Azerbejdżanie. Twierdzi się, że kąpiel w nim przez 10 minut dziennie ma właściwości lecznicze. Naftalan, Azerbejdżan, 2010., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
młoda kobieta kąpie się w ropie naftowej w sanatorium Naftalan. Ten „cudowny olej” znajduje się wyłącznie w regionie półpustynnym w środkowym Azerbejdżanie. Twierdzi się, że kąpiel w nim przez 10 minut dziennie ma właściwości lecznicze. Naftalan, Azerbejdżan, 2010.,
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
najnowsza Książka Chloe Dew Mathews, Kaspian: żywioły, zabiera Czytelnika w meandrującą podróż przez bogatą w ropę Azję Środkową, podążając śladami naturalnych pierwiastków, takich jak ogień, Gaz, sól i woda w codziennym życiu ludzi. Jej obrazy są małymi, fascynującymi opowieściami o tym, jak mieszkańcy regionu wchodzą w interakcje z otoczeniem w zaskakujący sposób.
elementy przyrody pojawiają się na zdjęciach Dew Mathews poprzez religię, starożytne praktyki terapeutyczne i rekreację., W jednej z najbardziej uderzających serii obrazów, Dew Mathews pokazuje ludzi kąpiących się w słynnym regionie ropy naftowej w spa w Naftalan, Azerbejdżan. Na innych zdjęciach bada Ramsar w Iranie, obszar z jednymi z najwyższych znanych poziomów naturalnie występującego promieniowania. Bardziej abstrakcyjny obraz pokazuje, jak wygląda woda, gdy powoli staje się lodem w delcie Wołgi w Astrachaniu w Rosji.
chłopcy bawią się w wodzie przed platformami wiertniczymi na plaży Sixov, na obrzeżach miasta. Baku, Azerbejdżan, 2010., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
chłopcy bawią się w wodzie przed platformami wiertniczymi na plaży Sixov, na obrzeżach miasta. Baku, Azerbejdżan, 2010.
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
Dew Mathews pracowała nad projektem w latach 2010-2015. W 2014 roku otrzymała Nagrodę Robert Gardner photography fellowship za pomoc w ukończeniu projektu., Książka została wydana we współpracy z Peabody Museum Press i Aperture w październiku 2018 roku.
„drzwi do piekła.”W 1971 roku radzieccy geolodzy wiercili na pustyni turkmeńskiej, gdy ziemia ustąpiła pod nimi, pozostawiając 70-metrowy, szkodliwy Krater emitujący Gaz. Podpalili Gaz, aby spalić nadmiar, ale Krater płonie od tamtej pory. Darvaza, Turkmenistan, 2012., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
The „Door to Hell.”W 1971 roku radzieccy geolodzy wiercili na pustyni turkmeńskiej, gdy ziemia ustąpiła pod nimi, pozostawiając 70-metrowy, szkodliwy Krater emitujący Gaz. Podpalili Gaz, aby spalić nadmiar, ale Krater płonie od tamtej pory. Darvaza, Turkmenistan, 2012.,
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
Co cię przyciągnęło do regionu Kaspijskiego?
wszystko zaczęło się w 2010 roku, kiedy wraz z moim chłopakiem (obecnie mężem) postanowiliśmy odbyć ambitną podróż z Azji do Europy, ze wschodu na zachód. Chcieliśmy fizycznie doświadczyć kulturowej zmiany między dwoma kontynentami, więc polecieliśmy do Indii na ślub przyjaciela, a następnie udaliśmy się do Xinjiang, chińskiej prowincji północno-zachodniej. Tam zaczęła się właściwa podróż. Stamtąd Autostopem przez Azję Środkową i Europę, z powrotem do Wielkiej Brytanii.,
zanieczyszczony strumień w Talesh Mahalleh, który jest uważany za najbardziej radioaktywny obszar zamieszkany na świecie. Mieszkańcy Ramsar są narażeni na naturalnie występujące promieniowanie, które jest 10-krotne roczne tempo dopuszczalnego narażenia na promieniowanie zalecane przez Międzynarodową Komisję Ochrony Radiologicznej. Talesh Mahalleh, Ramsar, Iran, 2015., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
zanieczyszczony strumień w Talesh Mahalleh, który jest uważany za najbardziej radioaktywny obszar zamieszkany na świecie. Mieszkańcy Ramsar są narażeni na naturalnie występujące promieniowanie, które jest 10-krotne roczne tempo dopuszczalnego narażenia na promieniowanie zalecane przez Międzynarodową Komisję Ochrony Radiologicznej. Talesh Mahalleh, Ramsar, Iran, 2015.,
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
więc to było 10 miesięcy autostopem i nosiliśmy mały namiot, w którym spaliśmy dużo czasu. Chociaż czasami spotykaliśmy ludzi i zatrzymywaliśmy się w ich domach lub ogrodach; po prostu zostajemy gdziekolwiek. A cała idea tej pierwszej podróży polegała na badaniu przez doświadczenie, a nie kręceniu czegoś, co widziałem w domu w Internecie — co jest dość powszechną metodą, ale po co? Próbowaliśmy coś zrobić w reakcji na to., Przekroczyliśmy kazachski krok i wylądowaliśmy w Aktau, jednym z miast naftowych na wybrzeżu Kaspijskim, gdzie zacząłem strzelać. Powstało kilka małych historii, które następnie ewoluowały w ciągu następnych pięciu lat, aby stać się znacznie większym, dogłębnym zbiorem pracy.
wyciek oleju rozlany w tranzycie poza Sanatorium Naftalan. Naftalan, Azerbejdżan, 2010., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
kropla oleju rozlana w tranzycie poza Sanatorium Naftalan. Naftalan, Azerbejdżan, 2010.
jak badanie przez doświadczenie ukształtowało Twoją pracę?
starałem się nie powtarzać świadomie tego, co widziałem gdzie indziej. Szukałem znacznie mniejszych historii, które znalazłem, będąc tam., Rzeczy, które dotyczyły grupy ludzi lub nawet jednej osoby, a może małego miasteczka, jak Naftalan w Azerbejdżanie. W obszarze, który jest tak dobrze znany z ropy i gazu, zainteresowałem się subtelnymi sposobami, w jaki te materiały były zaangażowane w życie ludzi. Czasami było to naprawdę zaskakujące: znalazłem ludzi wykorzystujących zasoby naturalne w swoich praktykach religijnych, terapeutycznych i artystycznych. Zafascynowały mnie te nieoczekiwane relacje i starałam się stworzyć portret regionu, który połączyły ze sobą te surowce.,
samozwańczy strażnik Besz Barmag obserwuje gości przybywających u podnóża góry. Besh Barmag jest świętą górą. Azerbejdżan, 2012. Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
samozwańczy opiekun Besh Barmag obserwuje odwiedzających przybywających u podnóża góry. Besh Barmag jest świętą górą. Azerbejdżan, 2012.,
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
Kiedy wiedziałeś, że to projekt, nad którym chciałeś pracować?
były chyba dwa przypadki. Pierwszy był w małym miasteczku sanatoryjnym o nazwie Naftalan, gdzie ludzie kąpią się w ropie jako lekarstwie na zdrowie. To był niezwykły, otwierający umysł moment, ponieważ z mojej perspektywy Londyńczyka, jako człowieka Zachodu, ropa naftowa kojarzy mi się z przemysłem ciężkim, globalnym handlem, skrajnym bogactwem i korupcją. Widzieć ludzi kąpiących się w ropie naftowej, jako lekarstwo dla zdrowia-to eksplodowało moje uprzedzenia., Kiedy czytałem na ten temat, zdałem sobie sprawę, że ludzie kąpali się w ropie przez wieki, na długo przed industrializacją ropy. Kąpali się w nim, aby leczyć choroby skóry i kości, takie jak łuszczyca lub reumatyzm. Marco Polo mówił o tym nawet w swoich pamiętnikach z XIII wieku.
dziennikarz z Baku odwiedza Naftalan w celu leczenia problemów z prostatą. Naftalan, Azerbejdżan, 2010., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
dziennikarka z Baku odwiedza Naftalan w celu leczenia problemów z prostatą. Naftalan, Azerbejdżan, 2010.
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
nakręciłem zestaw zdjęć na cmentarzu na wybrzeżu Kaspijskim zwanym Koshkar-Ata., Jechaliśmy autostopem wzdłuż wybrzeża i zauważyłem grupę mężczyzn pracujących z wapieniem, ubranych na biało z chustami wokół ust i głów. To była taka uderzająca wizja. Spędzają prawdopodobnie pięć lub sześć miesięcy w roku mieszkając na cmentarzu, pracując nad tymi wspaniałymi nowymi mauzolami. Architektura cmentarzy zmieniła się ostatnio, ponieważ bogactwo ropy naftowej w regionie sprawiło, że ludzie mają coraz droższe gusta w mauzolach., Wyryli kiwające osły i wieże gazowe po bokach tych grobowców, aby upamiętnić ich zmarłych, co było kolejnym momentem, gdy zobaczyli, jak powolne przesiąkanie przemysłu naftowego i związanego z nim bogactwa zmienia region. I uważam to za fascynujące.
pracownicy cmentarza noszą prowizoryczne maski i okulary przeciwsłoneczne, aby chronić się przed nieustannym światłem słonecznym w ciągu dnia. Koshkar-Ata, Kazachstan, 2010., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
pracownicy cmentarza noszą prowizoryczne maski i okulary przeciwsłoneczne, aby chronić się przed nieustannym światłem słonecznym w ciągu dnia. Koshkar-Ata, Kazachstan, 2010.,
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
platforma wiertnicza i „kiwający osioł” (pompa naftowa) wygrawerowane na boku mauzoleum dla upamiętnienia człowieka, który zbił fortunę w Kaspijskim przemyśle naftowym. Koshkar-Ata, Kazachstan, 2010., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
platforma wiertnicza i „kiwający osioł” (pompa naftowa) wygrawerowane na boku Mauzoleum, aby upamiętnić człowieka, który zbił fortunę w Kaspijskim przemyśle naftowym. Koshkar-Ata, Kazachstan, 2010.
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
Jak odkrywać naturalne elementy za pomocą swoich obrazów?,
opowieści o ropie i gazie wywołały moje zainteresowanie tym regionem, ale dowiedziałem się o innych miejscach i miejscach wzdłuż Morza Kaspijskiego, gdzie sól, uran, woda, ogień i tak dalej odgrywały bardzo ważne role w życiu ludzi. Materiały te stały się więc niemal przewodnikami po regionie. Były one wątkiem, który łączył nierozwiązane ze sobą historie i tworzył alternatywne portrety. Interesowało mnie czytanie tego obszaru nie jako serii odrębnych krajów, ale jako ziemi składającej się z tych konkretnych materiałów., I tak stał się użytecznym i stymulującym sposobem dla mnie, aby połączyć te historie.
woda stopniowo zamienia się w lód na delcie Wołgi. Astrachań, Rosja, 2012. Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
woda stopniowo zamienia się w lód na delcie Wołgi. Astrachań, Rosja, 2012.,
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
każdej zimy, w dzień Trzech Króli, członkowie Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego zanurzają się trzy razy do rzeki Wołgi, aby upamiętnić Chrzest Chrystusa. Astrachań, Rosja, 2012., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
każdej zimy, w dzień Trzech Króli, członkowie Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego zanurzają się trzy razy w rzece Wołdze, aby upamiętnić Chrzest Chrystusa. Astrachań, Rosja, 2012.
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
co chcesz, aby ludzie zabrali z książki?,
książka nie jest bynajmniej kompletną ani dokładną oceną tego obszaru; jest subiektywnym sposobem na splatanie ze sobą historii, które moim zdaniem są istotne lub ważne. Mam nadzieję, że czytelnicy zastanowią się nad własnym związkiem z tymi materiałami, ponieważ choć miejsca te mogą czuć się daleko, wszystkie te substancje żywią się naszym życiem i prawie wszystkim, co spożywamy. Mam również nadzieję, że jest to wgląd w region, który jest mniej znany globalnej publiczności, i że książka może być przestrzenią do refleksji na temat naszego związku z krajobrazem, który jest powracającym tematem w mojej pracy., Często ten związek jest rozpaczliwie destrukcyjny, ale są też chwile poezji i piękna w książce.
Dwie Siostry zbiegają do odległego podziemnego meczetu w Beket-Ata. Podróżowali sześć godzin z Aktau, towarzysząc rodzinie w pielgrzymce, aby modlić się o uzdrowienie wuja. Region Mangystau, Kazachstan, 2010., Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
Dwie Siostry uciekają do odległego podziemnego meczetu w Beket-Ata. Podróżowali sześć godzin z Aktau, towarzysząc rodzinie w pielgrzymce, aby modlić się o uzdrowienie wuja. Region Mangystau, Kazachstan, 2010.
Chloe Dew Mathews/Aperture/Peabody Museum Press
Leave a Reply