Alfred Monapert, pisarz najwyższej filozofii człowieka, napisał: „nie myl ruchu i postępu. Koń na biegunach ciągle się porusza, ale nie robi żadnego postępu.”Ktoś musiał mieć poważne problemy ze swoim konikiem na biegunach jako dziecko. Być może rozgoryczony Monapert miał w połowie rację. Ruch może nie być postępem, ale ruch kołysania może być kluczem do naszego postępu, ponieważ oczyszcza nasze umysły do myślenia., Szwajcarskie Centrum Nauk afektywnych donosi, że badania na Uniwersytecie Genewskim odkryły szokujące związki między aktywnością mózgu a tą szczególną formą ruchu. Na przykład drzemka w hamaku może osiągnąć pełniejszy odpoczynek niż w łóżku. Jest to istotne, ponieważ co trzeci dorosły doświadcza co najmniej jednego objawu bezsenności. Daleko od znaku mentalnego wyzwania często interpretujemy to jako, kołysanie naprawdę skały. Angażowanie się w ruch kołysania podczas wykonywania prostych codziennych zadań, takich jak zasypianie czy czytanie, może pozytywnie wpłynąć na każdego z nas., Aby zyskać nowe uznanie dla tego, jak kołysanie może nas poruszyć we właściwym kierunku, zacznijmy od zbadania obecnego stereotypu ruchu kołysania; następnie zanurzymy się w tym, co niedawno ujawniły badania na temat kołysania; wreszcie zwrócimy naszą uwagę na zastosowania wyników. Wróćmy do pierwszych odnotowanych obserwacji ruchu kołysania.
ruch kołysania został po raz pierwszy zarejestrowany w egipskich szkołach, gdzie uczniowie, którzy siedzieli ze skrzyżowanymi nogami na matach na podłodze, recytowali fragmenty Świętego Koranu, kołysząc się w jedności., Te praktyki wydawały się dziwaczne dla XIX-wiecznych europejskich podróżników. Ludzie z „zmodernizowanej” kultury, którzy byli przyzwyczajeni do siedzenia przy biurkach i czytania z podręczników postrzegali to jako dziką praktykę. Gregory Starrett wspomina, że Alfred Milner, podsekretarz finansów w Egipcie w czasie okupacji brytyjskiej, skrytykował ten rytuał. Opisując go jako „proces anty-edukacyjny”, twierdził, że egipscy uczniowie zapamiętywali materiał, a nie uczyli się go. Jednak Sigmund Freud zakontraktował ideę, że Wiązanie ruchu z myślą w celu przypomnienia informacji jest oznaką choroby psychicznej.,
„body rocking” to cecha behawioralna, która pojawia się w dzisiejszych słownikach medycznych jako częsty objaw autyzmu, upośledzenia umysłowego i choroby psychicznej. Od tego czasu stał się stereotypowym wskaźnikiem; ludzie zazwyczaj zakładają, że osoba uczestnicząca w ruchu kołysania ciała podczas siedzenia jest psychicznie lub psychicznie kwestionowana.
na bardziej pozytywną nutę, ruch kołysania został również połączony z pomocą w wywoływaniu snu u niespokojnych niemowląt od wieków w przekonaniu, że ruch naśladuje lekkie kołysanie odczuwane przez płód w łonie matki., Najwyraźniej działa. W sierpniu15.09.2009, Associated Newspapers Limited of London opublikowało, że niemowlęta w wieku poniżej sześciu miesięcy były w stanie zasnąć 90 procent szybciej, gdy śpią na bujanym łóżeczku.
teraz ta myśl skierowana jest do osób pozbawionych snu. Michael Mulethaler i Sophie Schwartz, neurolodzy z Uniwersytetu Genewskiego, zmapowali fale mózgowe dorosłych podczas drzemki w środku dnia. Jedna połowa wolontariuszy spała na stabilnym łóżku, druga połowa na lekko oscylującym łóżku., Zmapowane fale mózgowe wykazały pewne znaczące różnice, ale najpierw omówmy, co te fale reprezentują.
pierwszy etap snu nazywa się etapem N1, powszechnie określanym jako „lekki sen”, po którym następuje znacznie głębszy sen w etapie N2. Aktywność mózgu w fazie snu N2 jest znacznie niższa niż w fazie N1, powodując sporadyczne wybuchy szybkich fal. W centrum mózgu znajduje się ciało migdałowate, obszar w kształcie migdałów, który odgrywa rolę w kontrolowaniu zmysłów i stanów emocji., Mulethaler i Schwartz sugerują, że uczestnicy doświadczyli zrelaksowanego uczucia podczas ruchu kołysania z powodu połączeń przedsionkowych z ciałem migdałowatym. Bujanie powiększa naturalne fale mózgowe osób drzemiących w fazie N2, osiągając o 50 procent większą aktywność mózgu podczas odpoczynku.
czas trwania drzemki każdego uczestnika, kołysania i stacjonowania, nie wykazywał żadnej znaczącej różnicy. Oba okresy drzemki wynosiły średnio około 45 minut. Znacząca była ilość czasu, jaki pieluchy spędzały w fazie snu., Nie-rockersom zajęło jedną minutę dłużej, aby wpaść w stadium N1 snu, a nieco poniżej 20 minut, aby osiągnąć N2 snu-etap głębokiego snu. Ci, którzy spali na lekko bujanych łóżkach, zasypiali cztery minuty szybciej i przeszli do snu N2 po zaledwie 11 minutach.
te odkrycia naprawdę wstrząsnęły łodzią pod względem stereotypowych reakcji na kołysanie się ciała, zwiększając uwagę na całe pole, które kiedyś było w miejscu bezruchu.
chciałbym zwrócić Państwa uwagę na to, jak ruch kołysania został ostatnio zastosowany w badaniach medycznych., Lekki ruch kołyszący podczas snu pomaga ciału osiągnąć głębszy tryb snu i wymaga mniej czasu w spoczynku. Po nim następuje również szybsza regeneracja, więc gdy śpiący na biegunach budzi się, czuje się bardziej czujny. W sierpniu 2007 wydanie Journal of Clinical Sleep Medicine, dr Thomas Roth, dyrektor badań w Henry Ford zaburzenia snu i Research Center, szacuje, że 30 procent dorosłych przyznać cierpi na jeden lub więcej objawów bezsenności., Angażowanie się w ruch kołysania, aby zasnąć i pozostać w śpiączce może służyć jako alternatywa dla środka farmaceutycznego dla takich osób. Być może właśnie z tego powodu czterech producentów materacy nawiązało już kontakt z neurologami z Uniwersytetu Genewskiego.
Co więcej, fale, które były mapowane podczas fazy N2 snu, były w przeszłości skorelowane z aktywną pamięcią: te fale mózgowe wykazują zwiększoną zdolność przywoływania ostatnich wydarzeń., Nancy Shrute, reporterka National Public Radio health blog, zauważa, że te same fale mózgowe zostały również uznane za oznaki plastyczności mózgu. Jest to zdolność mózgu do zmiany siebie lub rozpoznawania ścieżek neuronowych w oparciu o nowe doświadczenia, zdolność, która byłaby fenomenalna w terapii po udarze mózgu. Nawet ruch kołysania w przód iw tył wytwarzany przez siedzenie na bujanym krześle okazał się godny w swojej zdolności do zmniejszenia dyskomfortu po operacji. Pacjenci pooperacyjni, wywiad z Dr., Massey w wydaniu Journal of Applied Nursing Research z 2010 r. miał trwać w sumie 60 minut dziennie po operacji. Ci, którzy zaangażowali się w kołysanie, opisywali łagodzenie objawów, a także wymagali mniej leków przeciwbólowych niż ci, którzy nie kołysali się.
Kiedy Alfred Monapert szydził ze swojego doświadczenia na koniu na biegunach, wyraźnie nie doceniał jazdy. Biorąc pod uwagę wszystkie te niesamowite nowe badania prowadzone w ostatnich latach, wydaje się, że Freud i jego XIX-wieczni Europejczycy byli bardziej niż trochę pochopni w swojej krytyce egipskiego „dzikiego kołysania.,”Kołysanie jest dziś postrzegane stereotypowo jako cecha osoby cierpiącej na chorobę psychiczną lub psychiczną, podczas gdy w rzeczywistości jest to ruch, z którego wszyscy możemy skorzystać psychicznie, psychicznie i fizycznie. Wewnętrzna wartość ruchu kołysania nie jest niczym podstawowym; może służyć jako rozwiązanie problemu braku snu, a także zastąpić próby farmaceutyczne, poprawić zdolność ludzi do przywoływania informacji, a nawet służyć jako leczenie terapeutyczne dla wielu niepełnosprawnych fizycznie., Być może wszyscy ukończyliśmy czasy zabawy na koniach na biegunach, większość z nas bez szwanku, ale przyjemność, jaką czerpaliśmy z tych przejażdżek donikąd, działa na poziomie znacznie głębszym niż zwykła dziecięca zabawa.
Kelly Ratka jest studentką West Chester University na kierunku komunikacja i dziennikarstwo. Można do niej dotrzeć na [email protected].
Leave a Reply