śmierć, zdaniem wielu teoretyków, jest dobrą rzeczą, przynajmniej dla społeczeństwa, które aspiruje do bycia kreatywnym. Kiedy jesteś na zegarku, osiągasz więcej., Antropolog kulturowy Ernest Becker, autor negacji śmierci, nazwał śmiertelność ” głównym źródłem ludzkiej działalności.”Jeśli chcesz wymyślić żarówkę lub namalować Mona Lisę, najlepiej zacznij, ponieważ nadchodzi czas kasy.
To jest zupełnie w porządku, gdy rozważasz gatunek ludzki jako całość, ale nasza śmiertelność osobista to inna sprawa, prawda? Nie zawsze., Badanie 2017 w dziedzinie nauk psychologicznych zliczyło liczbę pozytywnych i negatywnych słów w postach na blogu napisanych przez nieuleczalnie chorych i porównało je z esejami ludzi, którzy zostali poproszeni o wyobrażenie sobie bycia blisko śmierci, a następnie napisanie o tym. Ginący ludzie, jak się okazało, byli bardziej pozytywnie nastawieni.
ludzie są w stanie pogodzić się ze śmiercią z wiekiem, dzięki temu, co psychologowie opierając się na pracy Beckera nazwali teorią zarządzania terroryzmem., TMT utrzymywało Amerykanów z czasów zimnej wojny pomimo strachu przed nuklearną zagładą i zmusiło nowojorczyków do pracy nad tym wrześniem. 12 po ataku terrorystycznym.
niektóre techniki TMT obejmują to, co psychologowie nazywają konstruktywnym rozproszeniem: angażowanie się w życie znaczących rzeczy. W obliczu ostrych przypomnień o śmierci-powiedzmy pogrzebu – odpychamy się czymś, co przedłuża życie, jak bieganie. Stajemy się również dobrzy w lekkomyślności, czyniąc śmierć łagodnymi lub komicznymi kostiumami na Halloween.,
z wiekiem coraz lepiej. Metaanaliza z 2000 r. wykazała, że strach przed śmiercią rośnie w pierwszej połowie życia, ale zanim osiągniemy wiek 61-87 lat, ustępuje do stabilnego, łatwego do opanowania poziomu.
Zarządzanie terroryzmem odbywa się nie tylko indywidualnie, ale zbiorowo, poprzez naszą przynależność do systemów społecznych, które nas definiują, zwłaszcza religii, narodu i rodziny. Religia jest najbardziej bezpośrednia, ponieważ tak wiele wiar omija strach przed śmiercią, obiecując życie wieczne., Ale wraz z narodem i rodziną religia dostarcza również czegoś subtelniejszego: wspólnoty, która nadaje rodzaj konstytucyjnego porządku kosmosowi, który w przeciwnym razie nie ma sensu.
„śmierć jest zazwyczaj na skraju naszej świadomości” – mówi Thomas Pyszczyński, profesor psychologii na University of Colorado w Colorado Springs. „Kiedy przypominają sobie o swojej śmiertelności, ludzie bardziej przywiązują się do swoich światopoglądów i reagują bardziej ciepło na ludzi i idee, które ich pocieszają.”
badanie po 9/11 w czasopiśmie Identity przeprowadzone przez psychologa Curtisa Dunkela z Western Illinois University wspiera ten pomysł., Odkrył, że ludzie, którzy ustanowili „zobowiązanie do tożsamości” lub lojalność wobec grupy lub światopoglądu, wykazują mniej niepokoju, gdy przypominają o śmierci niż ludzie nadal angażujący się w ” poszukiwanie tożsamości.”
ryzyko takiej lojalności polega na tym, że może to uczynić nas mniej tolerancyjnymi wobec innych ludzi. To może częściowo tłumaczyć, dlaczego mamy religie, które obiecują życie wieczne, ale tylko dla członków wiary.
tymczasem umiejętność życia chwilą przynosi starszym ludziom poczucie spokoju., „Osoby starsze stają się bardziej skoncentrowane na teraźniejszości”, mówi Steve Taylor, wykładowca psychologii na Leeds Beckett University w Leeds w Anglii, ” a badania pokazują, że bycie skoncentrowanym na teraźniejszości prowadzi do poprawy dobrego samopoczucia.”
najważniejsze jest to, co psycholog rozwojowy Erik Erikson nazwał generatywnością–procesem nie osiągania i utrzymywania rzeczy, ale ich rozdawania. Nie możesz zabrać ze sobą domu, który zbudowałeś, ani piosenek, które napisałeś, nie mówiąc o Rodzinie, którą stworzyłeś. Wszystkie one są twym dziełem, twym dziełem śmiertelnika i może być radość z ich przekazania.,
„idea jednego pokolenia zastępującego następne staje się buforem przeciw lękowi” – mówi Pyszczyński. Jeśli w obliczu śmierci można zaznać spokoju, wynika to ze świadomości, że świat, z którego uciekasz, jest co najmniej nieco bogatszy niż ten, który znalazłeś, gdy przybyłeś.
pojawia się w wydaniu TIME z 26 lutego 2018 roku.
napisz do Jeffreya Klugera na [email protected].
Leave a Reply