gdy Ameryka odbudowana po wojnie secesyjnej, szczelina rozwinęła się z jej starym nemezis, Wielka Brytania. Supermocarstwo Wielkiej Brytanii i wznoszące się Stany Zjednoczone były na czele takich kwestii, jak zatonięcie brytyjskiego okrętu wojennego Alabama, Brytyjskie roszczenia o światową supremację marynarki wojennej, prawa do połowów Nowej Fundlandii i amerykańskie projekty uczynienia Kanady częścią Unii.
w październiku 1869 roku James Gordon Bennett Jr., 28-letni redaktor „New York Herald” widział to napięcie jako środek do zwiększenia już astronomicznego nakładu gazety wynoszącego 60 000 egzemplarzy dziennie. W szczególności miał nadzieję wykorzystać sławę i tajemnicę brytyjskiego odkrywcy, doktora Davida Livingstone ' a, który zaginął w Afryce od czterech lat. Choć osiągnięcia Livingstone ' a na nieznanym kontynencie afrykańskim wzbudziły zainteresowanie Wielkiej Brytanii, jego rząd apatycznie nastawił się na jego uratowanie. Bennett zdecydował, że Amerykanie zrobią to, czego Brytyjczycy nie zrobią., Z pokoju hotelowego w Paryżu nakazał Henry ' emu Mortonowi Stanleyowi, przybyszowi z Herald, poprowadzić ekspedycję w afrykańskie pustkowia w celu odnalezienia odkrywcy lub „przywiezienia wszystkich możliwych dowodów jego śmierci.”To, czego Bennett nie wiedział, to to, że ten zuchwały palący cygaro 28-letni reporter – który walczył zarówno dla niebieskich, jak i szarych w wojnie secesyjnej—był tak Brytyjski, jak Livingstone.,
Nyangwe, Kongo, 27 maja 1871-David Livingstone odpoczywał na tętniącym życiem Rynku w Nyangwe, wiosce na brzegu LualabaRiver, na zachodniej flance dzisiejszej Demokratycznej Republiki Konga. Mniej więcej tysiąc mil na zachód znajdował się Ocean Atlantycki, a tysiąc mil na wschód-Indianie. Jednak Livingstone był całkiem zadowolony, będąc, o ile wiedział, jedynym białym człowiekiem w tym przedziale., Był zaznajomiony z lokalnymi dialektami, wielbicielem kobiet i zadowolony z jedzenia, a on rozwinął pasję obserwowania działalności wiejskiego rynku. W swoim dzienniku pisał, że nie przeszkadzała mu skłonność mieszkańców do kanibalizmu. Spośród wszystkich darów, jakie posiadał Livingstone-wytrwałość, wiara i nieustraszoność wśród nich – najbardziej godna uwagi była jego zdolność insynuowania się w afrykańskich kulturach.
, Odkrywcy szukali go od czasu, gdy Herodot próbował poszukiwać około 460 roku p. n. e., ale wraz z upływem wieków i narastającymi niepowodzeniami, wyprawa przybrała niemal mityczny charakter. „Nie jest nam dane śmiertelnikom”, pisał XVIII-wieczny francuski pisarz Montesquieu, ” aby zobaczyć Nil słaby i u jego źródła.”
Większość odkrywców-samotników, poszukiwaczy wrażeń i żądnych przygód arystokratów była Brytyjczykami, a wielu z nich zmarło z powodu chorób, ataków zwierząt lub morderstw., Z każdą nieudaną próbą słowa Montesquieu wydawały się bardziej prawdziwe. (W rzeczywistości zdjęcia satelitarne i zdjęcia lotnicze pokazują, że Nil bąbelki z ziemi w górach Burundi, między jeziorami Tanganika i Wiktoria.) W końcu, w słabnących dniach 1864 roku, Sir Roderick Murchison, szef brytyjskiego Królewskiego Towarzystwa Geograficznego i siła napędowa niezliczonych światowych wypraw, błagał swojego starego przyjaciela Livingstone ' a o znalezienie źródła. Murchison podróżował z Londynu na północ do Newstead Abbey, dawnej posiadłości Lorda Byrona, gdzie Livingstone przebywał z przyjaciółmi., W czasach, gdy odkrywcy cieszyli się sławą współczesnych gwiazd rocka, nikt nie był bardziej znany niż 51-letni Livingstone—niedawny Wdowiec z czwórką dzieci-z jąkaniem, krzywą lewą ręką i morsowymi wąsami. Od czasu swojej pierwszej podróży do Afryki w 1841 roku przeszedł przez pustynię Kalahari, wytyczył ścieżkę liczącą 2200 Mil zambeziriver, a w latach 1854-56 podróż, która uczyniła go sławnym, przepłynął z jednej strony Afryki na drugą. Sławny były misjonarz był tak wielki, że był mobbowany przez fanów na ulicach Londynu.,
Niewolnicy z Persji, Arabii i Omanu – których Livingstone określał zbiorowo jako „Arabów” —penetrowali głębiej kontynent, aby schwytać Mężczyzn, Kobiety i dzieci na sprzedaż na rynkach Zanzibaru. Często plemiona afrykańskie napadały nawet na inne plemiona i sprzedawały je Arabom w zamian za broń palną.,
pomimo reputacji Livingstone ' a, jego finanse zostały spustoszone przez nieudaną ekspedycję w górę Zambezi w latach 1858-1863. Potrzebował ostatniej wielkiej przygody i dochodów z bestsellerowej książki, które z pewnością nastąpią, zanim przejdzie na emeryturę. Więc kiedy Murchison poprosił swojego starego przyjaciela, aby szukał źródła Nilu, Livingstone zgodził się. Opuścił Anglię w sierpniu 1865, planując powrót w ciągu dwóch lat.,
teraz, sześć lat później, Livingstone siedział nad brzegiem Lualaby, obserwując tysiące mieszkańców Nyangwe mieszających się wśród arabskich handlarzy niewolników na wiejskim rynku. Nękały go kolejne niepowodzenia: anemia, czerwonka, bakterie zjadające kości, utrata zębów, złodziejskie tragarze i wreszcie, co najgorsze, absolutna bieda—tak bardzo, że teraz polegał na Arabach dla jego żywności i schronienia. Ta życzliwość miała swoją cenę., Zdając sobie sprawę z rosnącego ogólnoświatowego sprzeciwu wobec ich handlu, Arabowie odmówili Livingstone ' owi wysyłania listów do domu przez ich karawany z obawy, że rozniesie wieść o ich głębszym wkraczaniu. Mimo to Livingstone cieszył się teraz ulgą. Owsianka, masło i ryż go tuczyły. Wszystko wyglądało dobrze.
Tabora, Tanganika (dzisiejsza Tanzania), 23 czerwca 1871—w ciągu trzech miesięcy, odkąd Stanley opuścił wschodnie wybrzeże Afryki, aby znaleźć Livingstone ' a, walczył z malarią, głodem i czerwonką, tracąc 40 funtów., Ekspedycja cierpiała na powodzie, głód, zarazę i suszę. Z dwóch białych towarzyszy, którzy rozpoczęli z nim podróż, jeden zmarł na słoninę, a drugi wystrzelił z pistoletu w Stanley ' a podczas nieudanego buntu, by później umrzeć na ospę. Dwie trzecie tragarzy zdezerterowało lub zmarło.
Stanley był teraz w Tabora przegrupować., Rozległa Wioska na sawannie była jedną z trzech podstawowych Arabskich enklaw w Afryce Wschodniej; Pozostałe to wyspa Zanzibar, około 400 mil na wschód od Tabory, i Ujiji, 350 mil na zachód nad brzegiem jeziora Tanganika. Tabora była klejnotem koronnym, jej duże domy i rozległe ogrody zajmowane przez najbogatszych arabskich mieszkańców.
ale Tabora nie była rajem dla Stanleya. Dla niego był zakurzony i spartański, z wrogością wspólną dla skrzyżowań i miast przygranicznych, a ciekawskie spojrzenia mieszkańców sprawiały, że był niespokojny., Mimo to przeszedł długą drogę w półtora roku, odkąd Bennett zadzwonił do reportera do Paryża i polecił mu podróż do Afryki.
Stanley zaszedl daleko, kropka. Jego prawdziwe nazwisko to John Rowlands, urodził się w Denbigh w Walii, jego ojciec był pijakiem, a jego 19-letnia matka była lokalną prostytutką. W wieku 5 lat został oddany do przytułku. Został zwolniony w wieku 15 lat, a w wieku 17 lat uciekł do Nowego Orleanu, gdzie rozpoczął życie od nowa, wymazując swoją przeszłość., John Rowlands wcielił się w postać Henry ' ego Mortona Stanleya, który zaczął przeżywać bardzo amerykańską serię przygód: walczył dla Konfederacji, został wzięty do niewoli, a gdy zaoferowano mu możliwość zmiany stron, walczył dla Unii. Po wojnie dryfował na zachód, aby zarobić na wydobyciu złota i srebra, i został dziennikarzem opisującym wojny Indian amerykańskich, pocierając łokcie z Ulyssesem S. Grantem i dzikim Billem Hickokiem. Wydawało się, że nie ma ograniczeń w rzeczach, które chciał podjąć.
, Strach pojawił się, gdy popłynął do Zanzibaru, aby kupić zaopatrzenie i wynająć ludzi do wyprawy. Miał koszmary, a nawet rozważał samobójstwo, aby uniknąć podróży do ” wiecznego, gorączkowego regionu.”Pomimo swoich obaw, do 21 marca 1871 roku udało mu się zebrać jedną z największych ekspedycji, jakie kiedykolwiek wyruszyły z Zanzibaru—tak dużą, że Stanley został zmuszony podzielić ją na pięć subkaravanów i zataczać ich wyjazdy, aby uniknąć rabunku. Gdy Stanley wyruszył, usłyszał pogłoski, że biały człowiek był widziany w pobliżu Ujiji, około 750 mil w głąb lądu.,
podczas marszu do Tabory, Stanley pisał regularnie w swoim dzienniku, ale nie wysłał nic do gazety. 4 lipca napisał swoją pierwszą wysyłkę do Bennetta w formie 5000-słownego listu—wystarczająco, aby wypełnić pierwszą stronę Heralda. W nim Stanley opowiedział o swoich lękach, a nawet o kontemplacji samobójstwa. „Chciałbym wprowadzić więcej szczegółów dotyczących tej nowej ziemi, która jest prawie nieznana”, napisał, ” ale sama natura mojej misji, wymagająca szybkości i całej mojej energii, wyklucza ją., Pewnego dnia, być może, The Herald pozwoli mi opisać bardziej drobiazgowo doświadczenia długiego marszu, ze wszystkimi jego zmiennościami i przyjemnościami, w swoich kolumnach, i mogę zapewnić Twoich czytelników wcześniej, że nie będą one zupełnie pozbawione zainteresowania. Ale teraz cały mój czas zajmuje marsz i kierunek wyprawy, którego zaniedbanie w którymkolwiek punkcie przyniosłoby katastrofalne rezultaty.”Stanley wstrzymał informacje, których jego publiczność chciała najbardziej, aż do ostatniego akapitu. Livingstone, powiedział im, podobno jest w drodze do Ujiji., „Dopóki nie usłyszę więcej o nim lub nie zobaczę długo nieobecnego starca twarzą w twarz, żegnam Cię”, podpisał. „Ale gdziekolwiek on jest, upewnij się, że nie zrezygnuję z pościgu. Jeśli przeżyjesz, usłyszysz, co ma do powiedzenia. Jeśli zginie, znajdę go i przyniosę ci jego kości.”
Stanley wysłał swoją depeszę z karawaną jadącą na wschód z instrukcją przekazania jej amerykańskiemu konsulowi na Zanzibarze, który następnie wysłał ją statkiem do Nowego Jorku. Ale Stanley nie powiedział czytelnikom wszystkiego. Wojna plemienna zablokowała drogę do Ujiji, grożąc wykolejeniem całej wyprawy., Stanley musiałby albo uwikłać się w walkę, albo znaleźć alternatywną-niezbadaną-drogę na południe.
gdy zastanawiał się nad swoim przebiegiem akcji, napotkał znacznie bardziej śmiercionośną przeszkodę. 7 lipca, gdy Stanley siedział w cieniu w popołudniowym upale Tabory, senność obmywała go jak narkotyk. „Mózg był zajęty. Całe moje życie zdawało się przechodzić przede mną ” – napisał. „Najpiękniejsza cecha ze wszystkich była dla mnie szlachetnego i prawdziwego człowieka, który nazwał mnie synem.,”Intensywne wizje Stanleya wywoływały dawno zapomniane emocje:” kiedy te retrospektywne sceny stały się poważne, wyglądałem poważnie; kiedy były smutne, płakałem histerycznie; kiedy były radosne, śmiałem się głośno.”W rzeczywistości Stanley cierpiał na demencję wywołaną przez malarię mózgową, często śmiertelną odmianę tej choroby.
Nyangwe, Kongo, 15 lipca 1871—Livingstone zajął swoje zwykłe miejsce w cieniu, aby obserwować rynek. Wkrótce przybyli handlarze niewolników i zaczęli kłócić się z Afrykanami. Nagle niewolnicy zaczęli strzelać z broni w tłum., Przerażony Livingstone patrzył, jak wieśniacy uciekają, a do rzezi przyłączyło się więcej Arabów. „Mężczyźni otworzyli ogień do masy ludzi w pobliżu górnego końca rynku, salwy zostały wyładowane z imprezy w pobliżu potoku na panicznych kobiet, które wpadły na kajaki,” Livingstone napisał. „Ci, około 50 lub więcej, utknęli w strumieniu, a mężczyźni zapomnieli swoich wioseł w terrorze, który ogarnął wszystkich.”
Arabowie stali wzdłuż brzegu rzeki, spokojnie celując i strzelając, a następnie przeładowując, aby ponownie zabić., Kiedy mieszkańcy wsi wyskoczyli ze swoich kajaków i zaczęli pływać, Arabowie zabrali ich. Livingstone skończył się Papier i pisał swój dziennik na każdym skrawku, jaki mógł znaleźć—stare czeki, strony czasopism. Zapas atramentu Livingstone ' a też przepadł. Zamiast tego używał czerwonego barwnika, który zrobił z korzeni; kolor przyniósł graficzny realizm do opowieści o morderstwie: „kiedy piszę, słyszę głośne jęki na lewym brzegu nad tymi, którzy tam są zabici, nieświadomi swoich wielu przyjaciół, którzy są teraz w głębi Lualaby. Niech przyjdzie królestwo twoje!”błagał Boga.,
Livingstone uciekł z Nyangwe do Ujiji kilka dni po masakrze. Ścieżka, którą obrał, była dla niego nowa i w ciężkim równym upale powróciła jego czerwonka. Jego stopy spuchły, Buty się rozpadały. „Umysł działał na ciało” – napisał. „I nie jest przesadą powiedzieć, że każdy krok pomiędzy 400 A 500 mil był bolesny.”
, Malaria mózgowa, która prawie zabiła go w Taborze, była następstwem ospy. Był to hołd dla Konstytucji Stanleya, że wciąż szukał Livingstone ' a. Minęły prawie trzy tygodnie, odkąd opuścił Taborę. Karawana przebyła setki mil z drogi, przez niezbadany teren, aby uniknąć walk plemiennych toczących się między Taborą a Ujiji. Brakowało jedzenia, a głód spowolnił Tempo karawany. Ludzie Stanleya naciskali, aby dotrzeć do MalagarasiRiver, szerokiego, potężnego przepływu, który zasilał jezioro Tanganika. Ale mężczyźni byli słabi., Wyprawa była mniej niż sto mil od Ujiji, ale równie dobrze mogła być dziesięć razy większa.
1 listopada, po dwóch tygodniach poszukiwań, Stanley w końcu dotarł do Malagara. Wioski otaczały brzegi, a na płyciznach można było zobaczyć ptaki zjadające ryby. Karawana zaopatrywała się w żywność i wodę, ale Malagarasi zaproponowali kolejne wyzwanie. Krokodyle rozsypały powierzchnię tak daleko, jak oko mogło zobaczyć, a jedynym sposobem na przejście było wynajęcie miejscowych do promu karawany., Przed zachodem słońca wszyscy byli w poprzek, z wyjątkiem osłów, które miały pływać obok kajaków, trzymanych przez ich halterów. Pierwszym osłem, który poszedł był ulubieniec Stanleya o imieniu Simba— ” lew ” w języku suahili. W połowie drogi, ku przerażeniu Stanleya, krokodyle zaatakowały Simbę i wciągnęły go pod wodę. Tej nocy smutek przeniknął karawanę. Makabryczna śmierć Simby przypominała, że to samo może przytrafić się każdemu z nich. Wszystkie ślady melancholii zniknęły jednak następnego ranka, kiedy przelatujący podróżnik powiedział, że widział białego człowieka w Ujiji.,
jezioro Tanganika, 8 października 1871—wytrzymałość Livingstone ' a była niezwykła, ale zanim dotarł do jeziora Tanganika, jego wola została złamana. Opisując ten moment, napisał: „zostałem zredukowany do szkieletu.”
Wyruszył kajakiem na przeprawę do Ujiji, mając nadzieję na znalezienie zaopatrzenia z czekającego na niego brytyjskiego konsulatu. Ale kiedy dotarł do Ujiji, nic nie było. Livingstone stanął teraz przed desperackim wyborem zostania żebrakiem lub umierając z głodu., Swoje dni spędził w Ujiji modląc się o wybawienie. „Postanowiłem poczekać, aż ludzie przyjdą z Wybrzeża” – napisał, mając nadzieję, że konsul Brytyjski przyśle pomoc. „Ale czekanie w beggary było tym, o czym nigdy nie myślałem, a teraz czułem się nieszczęśliwy.”
Zarówno na Wschodzie, jak i na zachodzie, walczyli Arabowie i Afrykanie. „Czułem, w mojej nędzy, jakbym był człowiekiem, który zszedł z Jerozolimy do Jerycha, i spadł między złodziei. Ale nie mogłem liczyć na kapłana, Lewita lub Dobry Samarytanin przyjść po obu stronach, ” Livingstone napisał.,
Londyn, Anglia, 20 października 1871 r. – w okresie swojej świetności, Sir Roderick Murchison był konsumentem. Wysoki, dramatyczny były prezes Królewskiego Towarzystwa Geograficznego jeździł do psów jako giermek wiejski, wędrował po Alpach i wędrował po krajach Anglii, Szkocji i Rosji w imię geologii., Ale w wieku 79 lat, zaledwie dwa lata po śmierci żony Charlotte i dwa miesiące po drugim udarze, Murchison rzadko opuszczał swoją piętrową rezydencję przy Belgrave Square 16, gdzie niegdyś potężna wiktoriańska Anglia mieszała się ze swoimi najodważniejszymi odkrywcami. Niedawno odzyskał jednak zdolność mówienia i połykania i pragnął wyjść na zewnątrz. I tak, w ten jesienny dzień, on impulsywnie wziął przejażdżkę powozem, który miał dać mu zapalenie płuc i zabić go dwa dni później.
historia nigdy nie znała odkrywcy takiego jak Roderick Impey Murchison., Jego dziedzictwo położyło podwaliny pod rozprzestrzenianie się Imperium Brytyjskiego. Jego rówieśnicy nazwali na jego cześć 23 cechy topograficzne na sześciu kontynentach—wodospady, rzeki, góry, lodowce, a nawet wyspę.
Pragnął powrotu przyjaciela. Murchison przysiągł, że nie spocznie, dopóki nie nadejdzie ten wielki dzień. „Wtedy,” obiecał Stary showman, ” odejdę od Ciebie w pełni mojego serca.,”
Ujiji, Tanganyika, 10 listopada 1871—karawana Herald wyruszyła przed świtem, co Stanley miał nadzieję być ostatnimi godzinami swojej misji. Musieli przejść przez górę, ale Stanleya to nie obchodziło. Chciał tylko dostać się do Ujiji. Ale widok ze szczytu zaparł mu dech w piersiach. Jezioro Tanganika błyszczało poniżej jak srebrne morze. „Za kilka minut dojdziemy do miejsca, w którym wyobrażamy sobie obiekty naszych poszukiwań” – napisał. „Nasz los wkrótce zostanie rozstrzygnięty. Nikt w mieście nie wie, że nadchodzimy.,”
milę od miasta Stanley zamówił podwyższenie amerykańskich kolorów. „Flagi są trzepotane, sztandar Ameryki jest z przodu macha radośnie,” Stanley napisał. Dźwięk strzałów muszkietów i rogów wypełniał powietrze. „Gwiazdy i paski nigdy nie były tak piękne w moim umyśle.”
gdy Stanley wszedł do Ujiji, tysiące ludzi tłoczyło się wokół karawany. Livingstone siedział na słomianej macie na błotnistej werandzie swojego małego domu, zastanawiając się nad swoją nieszczęsną przyszłością, kiedy usłyszał zamieszanie. Teraz Livingstone powoli stanął na nogi., Nad tłumami ludzi, widział amerykańską flagę pękającą na wietrze i tragarzy niosących niesamowity asortyment towarów: Bele sukna, ogromne czajniki, namioty. „To musi być luksusowy podróżnik”, pomyślał Livingstone. „I nie taki jak ja.”
Jego buty były noszone, a hełm pokryty słońcem czysty. Mężczyzna miał tak formalne łożysko, że pomimo gwiazd i pasków Livingstone zakładał, że jest Francuzem., Miał nadzieję, że podróżnik mówił po angielsku, bo Livingstone nie mówił ani słowa po francusku. Uważał, że będą ” ładną parą białych mężczyzn w Ujiji, jeśli żaden z nich nie mówi innym językiem.”
to, co Stanley zobaczył, to blady biały mężczyzna w wyblakłej niebieskiej czapce i połatanym ubraniu. Jego włosy były białe, miał kilka zębów, a broda krzaczasta. Chodził, Stanley napisał: „z twardym i ciężkim bieżnikiem.”
Stanley podszedł do staruszka, zdjął hełm i wyciągnął rękę., Według dziennika Stanleya był to 10 listopada 1871. Z formalną intonacją, reprezentującą Amerykę, ale próbującą wpłynąć na brytyjską grawitację, Stanley wypowiedział, według późniejszych relacji, najbardziej dostojne słowa, które przyszły na myśl: „Dr Livingstone, jak przypuszczam?”
„tak”
„dziękuję Bogu, doktorze” – powiedział Stanley, zbulwersowany tym, jak krucho wyglądał Livingstone.”
„czuję się wdzięczny,” powiedział Livingstone z typowym niedomówieniem, ” Jestem tu, aby cię powitać.,”
Londyn, Anglia, 27 października 1871—w chłodny jesienny poranek, pod niebem, które groziło deszczem, procesja 13 żałobnych powozów przetoczyła się przez północne wejście na cmentarz Brompton, zmierzając w kierunku grobu Sir Rodericka Murchisona. Został pochowany obok żony. Premier William Gladstone i cała masa dygnitarzy wyszli z powozów i uroczyście podeszli do grobu. Murchison był konserwatystą, a Gladstone był wybitnym liberałem, ale obaj mężczyźni spotkali się na całe życie. „Poszedł do Sir R., Pogrzeb Murchisona; ostatni z tych, którzy znali mnie od niemowlęctwa ” – napisał Gladstone w swoim dzienniku. „I tak krok ku końcowi staje się widoczny.”
dzienniki Stanleya i Livingstone ' a pokazują, że obaj mężczyźni stracili poczucie czasu, a ich dzienniki były wyłączone o kilka dni—w przypadku Stanleya, aż dwa tygodnie. Data, w której Stanley rzeczywiście znalazł Livingstone nie był 10 listopada, ale 27 października—dwa lata do dnia, od Bennett obdarzył wielką Komisję na Stanley. Był to również dzień pochówku Murchisona., W rzeczywistości—biorąc pod uwagę, że pogrzeb Murchisona trwał od 11: 00 rano do 1:30 po południu, a biorąc pod uwagę dwugodzinną różnicę czasu, Murchison zostałby opuszczony do ziemi dopiero po tym, jak jego dawno zaginiony przyjaciel został znaleziony przez Stanleya.
w kilka godzin po spotkaniu Stanley i Livingstone nawiązali głęboką więź. „Znalazłem się patrząc na niego,” Stanley napisał tego popołudnia na werandzie Livingstone ' a, kiedy dwaj mężczyźni siedzieli Jedzenie i picie aż do samego wieczora., „Każdy włos z jego głowy i brody, każdy zmarszczek jego twarzy, bezmyślność jego rysów i lekko znużony wygląd, który nosił, przekazywały mi inteligencję—wiedzę, której tak bardzo pragnąłem.”
„Przyniosłeś mi nowe życie”, powiedział Stanley między kęsy duszonej kozy, Kurczak curry i ryż.
Stanley początkowo planował szybko wyjechać na Zanzibar, ścigając się z powrotem do świata zewnętrznego z wiadomością o jego osiągnięciach., Ale w rzadkim odejściu od charakteru, odłożył ambicje, aby wygrzewać się w jego nowo odkrytej przyjaźni. Nadzorował powrót Livingstone ' a do zdrowia, a następnie przyjął jego propozycję zbadania ciemnozielonych wód jeziora Tanganika. Spędzili miesiąc podróżując w kajaku okopowym wiosłowanym przez 20 ludzi Stanleya. Choć Stanley okazał się biegły w podstawach afrykańskich podróży, Livingstone dawał mu samouczek na temat eksploracji.,
powrócili do Ujiji, gdzie Livingstone przysiągł kontynuować poszukiwania źródła Nilu, pomimo nalegań Stanleya, aby wrócili do Londynu. Stanley udał się do Tabory z Livingstone i wyposażył go w zaopatrzenie i nowych tragarzy. Po pięciu miesiącach, mężczyźni rozstali się 14 marca 1872 roku. Gdy łzawy Stanley wyjechał do Zanzibaru, Livingstone powiedział: „zrobiłeś to, co niewielu ludzi mogło zrobić, i jestem wdzięczny.”
nie mniej niż James Gordon Bennett Jr., miał nadzieję, znalezienie przez Stanleya Livingstone 'a-zgłoszone w 2 maja 1872 roku w wydaniu The Herald pod nagłówkiem” Livingstone Safe—- było międzynarodową sensacją. Stanley powrócił do Londynu, a następnie Nowego Jorku, jako bohater. Bennett i The Herald wydali tę historię przez rok. Saga o Stanley i Livingstone wywołał nieprawdopodobny punkt zwrotny w historii., Rosnąca potęga dziennikarstwa, rosnąca pozycja Ameryki i ewentualne zaćmienie Wielkiej Brytanii, jedno pokolenie odkrywców ustępuje miejsca drugiemu i otwarcie Afryki-wszystko to było zapowiedziane lub powstało w wyniku miłości Livingstone ' a do Afryki i Marszu Stanleya, aby go odnaleźć.
Livingstone, zmęczony chorobą, zmarł w dzisiejszej Zambii, 1 maja 1873 roku, półtora roku po spotkaniu ze Stanleyem. Jego pomocnicy zmumifikowali jego ciało i przekazali je władzom brytyjskim. Jego szczątki zostały pochowane w Opactwie Westminsterskim. Stanley był pogrzebaczem na pogrzebie Livingstone ' a., Później wypełnił przysięgę złożoną odkrywcy, że powróci do Afryki w poszukiwaniu źródła Nilu. W swojej nieudanej próbie Stanley opłynął Jeziora Wiktoria i Tanganika, a następnie przebył długość rzeki Kongo do Atlantyku. Później jednak oczerniał swoją reputację, przyjmując pieniądze od króla Belgii Leopolda II na pomoc w stworzeniu Wolnego Państwa Kongo i promowaniu handlu niewolnikami., Mimo że wrócił do Wielkiej Brytanii, ożenił się w 1890 (wraz z żoną Dorothy adoptował roczne walijskie dziecko w 1896), w 1892 powrócił do brytyjskiego obywatelstwa i służył w Parlamencie, gdy zmarł w wieku 63 lat, odmówiono mu pochówku w Opactwie Westminsterskim z powodu działań w Wolnym Państwie Kongo.
Stanley przysiągł, że wypowiedział słowa: „Dr Livingstone, przypuszczam”, ale strona odnosząca się do tego momentu została wyrwana z jego dziennika. Możliwe, że zaginęła w akcie sabotażu przez dalekowzrocznego kolekcjonera., Ale jeśli Stanley nie złożył oświadczenia i usunął stronę, aby zatrzeć ślady, niewielu, którzy wiedzieli, że Walijczyk okazał się Amerykaninem, byłoby zaskoczonych. Być może sfabrykował cytat do swoich opowiadań heraldycznych (wspomina o tym w dwóch depeszy; jedna opublikowana 15 lipca 1872, druga 10 sierpnia 1872). W każdym razie cztery słowa stały się decydującym momentem podróży. Kiedy Stanley wrócił z Afryki, ” Dr Livingstone, jak mniemam?”był tak dobrze znany, że recanting spowodowałby znaczną utratę twarzy., Do dnia, w którym zmarł z powodu powikłań udaru mózgu i zapalenia opłucnej w Londynie 10 maja 1904 roku, Stanley utrzymywał, że wypowiedział wymowne zdanie.
Leave a Reply