wbrew temu, co można by przypuszczać, Amerykańska historia obowiązkowych badań krwi przed ślubem nie ma nic wspólnego z Edypalnym obawą przed przypadkowym związaniem węzła z dawno zaginioną matką, bratem lub innym bliskim krewnym. Ma jednak korzenie w tym, co kiedyś uważano za temat prawie tak niewygodny jak kazirodztwo: choroby przenoszone drogą płciową.,
w latach 30-tych rosnące wskaźniki kiły spowodowały kryzys zdrowia publicznego, częściowo dlatego, że temat był tak tabu.
„moglibyśmy praktycznie wyeliminować tę chorobę, gdybyśmy nie byli hamowani powszechnym przekonaniem, że mili ludzie nie mówią o Kile, że mili ludzie nie mają kiły, i że mili ludzie nie powinni robić nic z tymi, którzy mają kiłę,” amerykański chirurg Generalny Thomas Parran Jr.napisał w artykule z 1936 roku zatytułowanym „następna wielka zaraza, która ma odejść.,”
dlatego Parran rozpoczął ogólnopolską kampanię edukacyjną na temat chorób wenerycznych, potocznie nazywaną ” VD.”Plakaty, filmy, kreskówki, a nawet Znaczki zachęcały ludzi do unikania przypadkowego seksu i regularnego testowania, podczas gdy Amerykańskie Stowarzyszenie Zdrowia Seksualnego sponsorowało wystawę „zdrowie społeczne” na światowych targach w 1939 roku w Nowym Jorku. W 1938 roku Kongres uchwalił ustawę o kontroli chorób wenerycznych, która rozdzielała 3 miliony dolarów – i więcej w późniejszych latach-między rządy federalne i stanowe na badania i testy.,
chociaż wysiłki Parrana były postępowe w niektórych aspektach, były poważnie szkodliwe w innych., Po pierwsze, utrwalał błędne wyobrażenia o tym, jak choroby przenoszone drogą płciową mogą się rozprzestrzeniać, twierdząc, że „wiele przypadków pochodzi z takich przypadkowych kontaktów, jak używanie ostatnio zabrudzonego kubka do picia, fajki lub papierosa, otrzymywanie usług od chorych pielęgniarek, fryzjerów lub operatorów salonów piękności itp.”Nadzorował również przerażająco nieetyczny eksperyment w Tuskegee w Alabamie, który badał skutki kiły u kilkuset czarnych mężczyzn, wstrzymując leczenie od nich, bez ich świadomej zgody.,
To właśnie w tej kulturze podwyższonej świadomości (i dezinformacji) państwa zaczęły uchwalać przepisy zobowiązujące pary do poddania się badaniom krwi przed złożeniem wniosku o licencję małżeńską, aby mogły uniknąć rozprzestrzeniania się wcześniej niewykrytej choroby wenerycznej na współmałżonka i przyszłe dzieci. Jak napisała historyk Erin Wuebker w 2016 roku, 30 stanów wprowadziło takie przepisy do 1944 roku, a sondaże Gallupa w latach 30. i 40. ujawniły, że większość obywateli amerykańskich poparła inicjatywy rządowe.,
Po kryzysie kiły, niektóre państwa po prostu przestawiły się na badania krwi przedmałżeńskiej w celu sprawdzenia innych chorób, takich jak gruźlica, różyczka i HIV., Problem jednak polegał na tym, że praktyka nie ujawniła tak wielu przypadków jakiegokolwiek rodzaju. Instytut Misesa poinformował, że naród jako całość wydał około 80 milionów dolarów na przedmałżeńskie testy kiły i stwierdził tylko 456 pozytywnych przypadków; i zgodnie z badaniem z 1989 roku w Journal of the American Medical Association, przyszli nowożeńcy w Illinois wydali 2,5 miliona dolarów na test na HIV w ciągu pierwszych sześciu miesięcy programu, a tylko osiem z 70,846 testów wróciło pozytywne., Ponieważ w sąsiednich stanach odnotowano wzrost liczby wniosków o pozwolenie na małżeństwo w tym czasie, badanie sugerowało, że ludzie po prostu przekraczali granice państwowe, aby uniknąć testów (w końcu Illinois nie zapłaciło za testy).
gdy państwa zaczęły zdawać sobie sprawę, że przedmałżeńskie badania krwi nie były opłacalnym sposobem na wykrycie chorób, zniosły swoje prawa. Ale to był zdecydowanie powolny proces-Montana stała się ostatnim stanem, aby uchylić obowiązkowe badania krwi (na różyczkę) dopiero w zeszłym roku.
masz pytanie, na które chciałbyś, abyśmy odpowiedzieli?, Jeśli tak, daj nam znać, pisząc do nas na adres [email protected].
Leave a Reply